Tytuł: Białe jabłka
Autor: Jonathan Carroll
Stron: 279
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2002
Moje zdanie: Od dawna chciałam zapozna się z jakąś książką tego autora. Wiele osób polecało ,,Krainę Chichów”, ale jej nie było w bibliotece publicznej i skusiłam się na tą. Czy mi się podobało?
Historia opowiada o Vincencie Ettrichu, mężczyźnie w średnim wieku, kobieciarzu, który odkrywa, że umarł i właśnie cudownie zmartwychwstał. Wszystko stało się za sprawą jedynej kiedykolwiek pokochanej przez niego kobiety Isabelle, która nosi jego dziecko. Jest ono niezwykłe i musi dowiedzieć się wszystkiego co Vincent widział w trakcie umierania. Jest jednak ogromny problem, bo on nic, a nic nie pamięta.
Przyznam, że temat książki jest bardzo ciekawy. Śmierć, a później ponowne przyjście na świat, aby pomóc bliskim i reszcie ludzkości. Wykonanie jednak mnie nie zachwyciło. Znalazłam w książce dużo przypuszczeń, tłumaczeń o miejscu człowieka we wszechświecie, mądrych cytatów. Przypominało mi to styl Coelho w tych książkach, które mi się nie podobały. Z tą było podobnie. Nie umiałam się przenieść do tej historii, wczuć. Czegoś mi w niej zabrakło. Nie czytałam z pełnym zainteresowaniem, zdarzało mi się w ogóle nie myśleć nad tym co czytam.
Bohaterowie nie przypadli mi do gustu, żadnego z nich nie polubiłam. Vincent to typowy kobieciarz. Uważał się za nie wiadomo kogo. Isabelle bardzo rzadko wykazywała się odwagą. Jeśli czegoś w życiu się przestraszyła uciekała, by wrócić jak zagrożenie minie. Koniec mnie nie usatysfakcjonował. Wiele moich pytań pozostało bez odpowiedzi. Język autora jest bardzo ładny, poetycki, ale prosty w odbiorze. Okładka bardzo mi się podoba. Prosta, ale ma w sobie to coś. Carrolla nie przekreślam. Wy też musicie sami sprawdzić, a może wam się spodoba. W końcu jednak przeczytałam, pomysł ciekawy, styl autora i okładka na plus.
Ocena: 3/6
szczerze mowiąc ani okładka, ani tytuł nie pociągają mnie szczególnie :) a wręcz wcale :) ocena tylko 3/6 więc nie będę się raczej do niej przekonywać :)
OdpowiedzUsuńKojarzę autora, ale chyba zacznę z nim przygodę od innej książki. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń"Krainę Chichów" czytałam, gdzieś też spotkałam się ze stwierdzeniem, że żadna kolejna książka Carrolla nie może się z nią równać... i coś w tym jest. Kraina jest niesamowita :) A gdy spotykam recenzje innych jego książek, nie zawsze jest już tak kolorowo. Ta jakoś do mnie nie przemawia, nie ma chyba zbyt wielu zwolenników... :)
OdpowiedzUsuńPoczekam. Może kiedyś ,,Kraina Chichów" pojawi się w bibliotece i się przekonam ;)
UsuńChciałabym przeczytać i wtedy ustosunkować się do Twojej oceny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze sięgnąć po Białe jabłka, ale nie omieszkam :)
OdpowiedzUsuńWydaje się intrygująca, więc może i ja bym sięgnęła. W sumie ... ocena średnia, ale chyba sama się przekonam co o niej sądzić ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw mnie zachęciłąś, potem zniechęciłaś, a potem wyszło na 0. I teraz sama nie wiem czy przeczytać czy jednak nie ;P
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być interesująca, ale porównanie do Coelho zdecydowanie mnie odpycha!
OdpowiedzUsuńGdzieś kiedyś słyszałam o tej książce, ale nią pamiętam gdzie dokładnie. Widzę jednak po twojej recenzji, że nie jest to aż tak zachwycająca powieść, by skupiać na nią większą uwagę, dlatego chyba tym razem jednak dam sobie z ,,Białymi jabłkami'' spokój.
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to będzie ciekawa historia, ale teraz to już nie wiem. Może kiedyś sprawdzę...
OdpowiedzUsuńa ja kocham tego autora i bardzo lubię jego książki :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Z jednej strony byłabym skłonna dać tej książce szansę, jednak przedstawione przez Ciebie minusy skutecznie mnie odstraszają. Jeszcze się zastanowię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Autor jest mi znany z pozytywnej strony, ale nie wiem czy sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńChyba sobie podaruję. "Kraina Chichów" nie bardzo przypadła mi do gustu, więc boję się, że i tym razem mogłabym się zawieść.
OdpowiedzUsuńWątek mi się podoba ;) poszukam
OdpowiedzUsuńMimo wszystko chciałabym przeczytać tę książkę. Pozycje z tej serii (o takiej okładce) zwykle są dość głębokie i poruszają ciekawą tematykę.
OdpowiedzUsuńJeżeli przeczytasz "Pod słońcem Toskanii" to daj znać. Chętnie porównam nasze opinie. ;)
OdpowiedzUsuńWidzę,że jesteś prawdziwą fanką książek:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten magiczny świat Carrolla :)
OdpowiedzUsuńNa mojej półce stoi kilka książek tego autora, w tym również ta. Ciekawe, czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuń