Przejdź do głównej zawartości

51.Żmija

Tytuł: Żmija
Autor: Andrzej Sapkowski
Stron: 237
Wydawnictwo: SuperNowa
Rok wydania: 2009
Moje zdanie: Andrzej Sapkowski to jeden z moich ulubionych autorów. ,,Wiedźminem” byłam wprost oczarowana. W tej książce się jednak nie popisał, zdecydowanie powinien pozostać przy fantastyce. Akcja książki toczy się w 1989 roku kiedy to wojska sowieckie interweniują w Afganistanie. Wtedy to Paweł Sławomirowicz Lewart, proporszczyk ze sto osiemdziesiątego pułku zmechanizowanego sto ósmej MSD jest na służbie. Wokół szaleje wojna, widmo śmierci widać na każdym kroku.
Muszę przyznać, że nawet napisać jakąś sensowną recenzję tej książki jest mi bardzo trudno. Od pierwszej strony zostajemy zasypani niesamowitą ilością nazw, skrótów broni i wojskowego żargonu, że wcale nie wiedziałam o czym czytam. Wprawdzie na końcu jest słowniczek, ale dość szybko znudziło mi się do niego zaglądać, gdy musiałam robić to kilka razy w ciągu jednej strony. Później ignorowałam niezrozumiałe wyrazy i starałam się czytać dalej. Łatwe to nie było.
Historia przedstawiona w książce też zaczęła mnie ciekawić dopiero od środka. Wtedy to pojawiła się tytułowa żmija, fantastyka, czyli to w czym autor jest bardzo dobry. Wątek ten wydał mi się jednak dość naciągany, nie pasował do reszty fabuły.
Uderzyła mnie opisana tan brutalność i to jak wojna, a zwłaszcza Afganistan zmienia ludzi. Sowieccy żołnierze zrównywali niektóre wioski z ziemią, ponieważ istniało w niej niebezpieczeństwo pomocy wrogom. Później okazało się, że zaszła pomyłka i nie ta miejscowość została zniszczona. Ludzie zginęli w kolejnej, a na koniec okazało się, że to informator miał zatargi z tymi ludźmi i wydał ich zupełnie niepotrzebnie. Straszne. Plusem wydał mi się tu zdecydowanie znany już humor Sapkowskiego. Tylko dla niego doczytałam do końca. Czy polecam? Może osobom obeznanym z wojskowością, rodzajami broni, armią.
Ocena: 3-/6

Komentarze

  1. obiecuję sobie coś w końcu przeczyta Sapkowskiego, ale chyba nie zacznę od tego :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś zaczęłam czytać Wiedźmina tego autora, ale coś mi nie poszło. Póki co nie zamierzam wracać do Sapkowskiego, powód jest jeden - brak mi czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię wojenne klimaty, ale wiadomo - każdy autor pisze inaczej. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedźmina tez przeczytałam z zainteresowaniem, po tę książkę raczej nie sięgnę. Tematyk też raczej nie w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię również takiej tematyki, czyli wojennej, chyba że jest połączona z życiem prywatnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś specjalnie nie mam ochoty na żaden utwór Sapkowskiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem fanką prozy Sapkowskiego, ani podobnych klimatów gatunkowych, więc na ten utwór na pewno nie dam się skusić. Ocena też mnie do tego zbytnio nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam do tej pory żadnej powieści Sapkowskiego, ale po twojej szczerej recenzji raczej po ,,Żmiję'' nie sięgnę. Jeśli już spróbuje przygodę z tym autorem, to od innej jego pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  9. Za niska ocena jak dla mnie - nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam Sapkowskiego, ale jakoś mnie nie ciągnie do jego książek. Nie przepadam za fantastyką.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie pierwszy raz widzę tę książkę w blogosferze z oceną 3. Ja mimo wszystko odpuszczam. Sapkowskiego nie znam, jeżeli chodzi o książki, a i za fantastyką nie przepadam...

    OdpowiedzUsuń
  12. ja od fantastyki to trzymam się z daleka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiedźmin Sapkowskiemu udał się nadzwyczaj zacnie, ale Żmija to już nie to...

    OdpowiedzUsuń
  14. jeszcze nie czytalam tej ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie niestety Wiedźmin nie zachwycił, więc i Żmii raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam nic tego Autora. Naturalnie mam w planach, lecz na pierwsze spotkanie wybiorę Wiedźmina. Tej raczej nie przeczytam. Militaria mnie nie interesują.

    OdpowiedzUsuń
  17. Afganistan od dawna mnie interesuje, a Sapkowskiego uwielbiam, więc chyba nie dam się zniechęcić nawet opisom broni itp. :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam, książek Sapkowskiego ogólnie nie znam. Póki co tego nie zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Widziałam tę książkę w bibliotece, ale jakoś mnie nie zainteresowała. Myślę, że ta powieść nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jedno z największych literackich rozczarowań w moim życiu...

    OdpowiedzUsuń
  21. W takim razie polecam. Na jesień książka w sam raz! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię Sapkowskiego, ale ta książka jakoś mnie od siebie odpycha.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan