Tytuł: Paula
Autor: Isabel Allende
Stron: 461
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Z biblioteki wypożyczyłam w ciemno, bez zapoznawania się z opisem. Gdy już go przeczytałam, przestraszyłam się, że mi się nie spodoba. Czy potrzebnie?
Jest to saga rodzinna rodu Allende. Pisze go ta słynna autorka w darze dla ciężko chorej ukochanej córki. Paula ma najlepsze lata swojego życia przed sobą, męża, który nie widzi poza nią świata, wszystko u stóp. Zapada na ciężką chorobę- porfirię. Objawia się ona długotrwałą śpiączką i ciężkimi zmianami w mózgu. Isabel Allende wspomina życie swoje i swoich przodków, aby córka po wyzdrowieniu mogła wszystko sobie przypomnieć.
Gdy zaczęłam czytać przeraził mnie fakt, że to prawdziwe informacje o tej rodzinie, że nie będzie ciekawie. Dodatkowo nie znajdziemy tu prawie dialogów. Martwiłam się, że przez to ponad czterysta stron nie przepłynę w tym miesiącu. Myliłam się.
Od pierwszych stron uwiódł mnie styl autorki. Jej barwny, kwiecisty język, którym znakomicie opowiada nawet o polityce. Jej rodzina wcale nie jest nudna, zauważyłam mnóstwo podobieństw do ,,Domu duchów”. Znów była tu magia, duchy przodków, niesamowity klimat, który wyczarować potrafi tylko ta autorka.
Kolejny raz przeżyłam wiele emocji. Pani Allende pięknie pisze o uczuciach. Tutaj zwłaszcza do miłości do córki i męża. Wiele razy się delikatnie wzruszyłam. Wcale mi się długo nie czytało. Po ciężkim dniu w szkole ponad 100 stron było normą co uważam za dobry wynik. Podsumowując, polecam. Nie zrażajcie się tematem, czy brakiem dialogów. Ta autorka pięknie pisze, operuje naszymi emocjami i pozostawia niezapomniane wrażenia.
Ocena:5+/6
Nigdy nie słyszałam o tej pozycji. Okładka także jakoś nie rzuca się w oczy. Jednak dobrze, że wzięłaś ją z biblioteki i napisałaś kilka słów. Dzięki temu książka ma szansę trafić do mnie, bo bardzo mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie skuszę się na ową książkę, gdyż po pierwsze drażni mnie brak dialogów i czytałam już dwie pewne książki, które nie miały dialogów i myślałam, że ,,wyjdę z siebie'' a po drugie nie lubię kwiecistego języka, więc chyba tym razem raczej ,,Paula'' nie przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście brak dialogów to może być duża przeszkoda, ale ja dałam sobie radę :)
UsuńUwielbiam tę autorkę, po książkę na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści, które wywołują w czytelniku ogrom emocji, dlatego rozejrzę się w bibliotece za "Paulą". Co prawda, lubię dialogi, ale mam nadzieję, że wspaniałość tej lektury wynagrodzi mi ten niewielki defekt. ;-)
OdpowiedzUsuńJa również nie słyszałam o tej książce póki co jednak spasuje ma inne tytuły "na tapecie".
OdpowiedzUsuńMam na półce "Dom duchów" i jakoś nie mogę się do tej książki zabrać, a podobno warto m.in. z powodu stylu autorki. Może w tym roku dzięki wyzwaniu Z półki uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńA widzę, że i po "Paulę" warto sięgnąć.
A ja mimo naprawdę pozytywnej opinii, nie mogę się przekonać do tej książki :/
OdpowiedzUsuńOgólnie po sagi rodzinne nie sięgam zbyt często, ale prawdziwość tej powieści i ładunek emocji, jaki serwuje czytelnikowi są najlepszym jej wyznacznikiem. Brak dialogów lekko zniechęca, ale po takiej opinii szkoda by było nie przeczytać tej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam sagi rodzinne i kwiecisty język, dlatego z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam emocjonalną lekturę, a ta właśnie takową zapowiada się ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
Książka wydaje się być ciekawa:)
OdpowiedzUsuńczytałam Dom duchów i Córkę fortuny, jak ta mi tylko wpadnie w ręce, przeczytam bo lubię taką prozę :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię powieści autentyczne, mimo że czasami może i są nużące, ale oczywiście nie wszystkie. Zaciekawiła mnie ta książka. Chyba muszę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuń***
http://zaslodkakawa.blogspot.com/