Tytuł: Na zakręcie
Autor: Nicholas Sparks
Stron: 398
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2008
Moje zdanie: Autor ten jest chyba znany większości czytelników. Pisze wspaniałe i wzruszające romanse, które nie są cukierkowe i nie zawsze kończą się happy endem.
Życie Milesa, Missy i ich synka Jonaha wydaje się być bardzo szczęśliwe. Do czasu gdy kobieta ginie w wypadku, a sprawca ucieka z miejsca przestępstwa. Zrozpaczony mąż wpada w obsesję i za wszelką ceną chce się dowiedzieć kto tu zawinił. Czy po dwóch latach Miles będzie gotowy na nową miłość? Co jeśli przeszłość da o sobie znać?
Podobało mi się, jak zawsze w przypadku tego autora. Oprócz przepięknego romansu możemy znaleźć tu jednak wątek morderstwa, śledztwa, więzienia. Został on bardzo zgrabnie wpleciony. Szkoda tylko, że jest ona też trochę przewidywalna. Zaskoczył mnie ten fakt, bo u Sparksa się tego nie spodziewałam. Odjęło to tej książce trochę uroku, ale i tak było bardzo dobrze.
,,Na zakręcie” jest o sile miłości, trudnym związaniu się z inną osobą po stracie bliskiego i przebaczeniu. Bohaterowie są ciekawi jednak nie dowiadujemy się o nich zbyt dużo. Przeczytałam w bardzo szybkim czasie. Muszę też pochwalić okładkę. Jest piękna.
Ocena:4+/6
Zostałam też otagowana przez Taknijak. Dziękuję. Mam ujawnić 7 faktów dotyczących mnie, a więc zaczynamy.
1.To, że lubię czytać książki łatwo się domyślić, ale kocham też gotowanie, a zwłaszcza pieczenie ciast.
2.Bardzo lubię też wiosnę i denerwuje mnie pogoda za oknem. Gdy tylko kilka dni było ciepło od razu jakoś lepiej mi było na duszy.
3.Lubię oglądać sport, bo z uprawianiem jest trochę gorzej. Chyba tylko jazda na rowerze i ćwiczenia.
4.Chyba jestem uzależniona od kupowania kosmetyków lub od ich oglądania. Nie tak łatwo mnie wyciągnąć z drogerii. Lubię zwłaszcza czytać o produktach na włosy.
5.Kocham słodycze, ale w tym nie jestem osamotniona.
6.Bardzo lubię chodzić w szpilkach
7.I ostatnie. Przyznam się, że trochę trudno mi coś wymyślić o sobie. Lubię hodować kwiaty, przesadzanie do doniczek, brudzenie się w ziemi mnie odpręża
,,Na zakręcie'' mam, więc będę niedługo czytać.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że lubisz szpilki. Ja się źle czuje w takich butach :-)Wolę jednak niski obcas.
Jestem ciekawa twojej opinii. Ja w zwykłe dni chodzę w trampkach, ale jednak wolę obcasy
UsuńDo tej pory udało mi się przeczytać tylko "Ostatnią piosenkę" Sparksa, ale mam ochotę na kolejne powieści. Fabuła "Na zakręcie" wydaje się interesująca. A okładka piękna! :)
OdpowiedzUsuń,,Ostatniej piosenki" właśnie nie mogę upolować w bibliotece. Ktoś ją zawsze wcześniej wypożycza
Usuńco do okładki to faktycznie przyciąga uwagę
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście bardzo ładna. Niestety, nie miałam jeszcze okazji przeczytania tej powieści. Kiedyś na pewno to zrobię:-)
OdpowiedzUsuńTo wydawnictwo ma zawsze piękne okładki
OdpowiedzUsuńCzytałam i jestem na tak.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNabrałam na nią ochoty. Gdy znajdę chwilkę czasu, z chęcią ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńWarto
Usuńzwykle uciekam przed Sparksem, nie lubuję się w czytaniu romansów, jednak ostatnio przeczytałam "ostatnią piosenkę" i bardzo przypadła mi do gustu, więc będę kontynuować moją przygodę z tym panem ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy piszecie o tej książce, za miesiąc po prostu muszę ją wypożyczyć
UsuńKocham Sparksa, bo pisze najpiękniejsze książki :)
OdpowiedzUsuńTak :) Można się przy nich bardzo wzruszyć
UsuńKoniecznie chcę przeczytać! Uwielbiam powieści Sparksa.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo go lubię
UsuńNie przepadam za Sparksem, ale czytając takie recenzje, mam ochotę dać mu drugą szansę. I tak też chyba zrobię :)
OdpowiedzUsuńZobacz, może teraz ci się spodoba
UsuńLubie książki Sparksa, więc i tą chętnie przeczytam. :))
OdpowiedzUsuń