Przejdź do głównej zawartości

87.Portret Doriana Graya

Tytuł: Portret Doriana Graya
Autor: Oscar Wilde
Stron: 198
Wydawnictwo: Siedmioróg
Rok wydania: 1996
Moje zdanie: Moje kolejne spotkanie z klasyką w najlepszym wydaniu. Gdy po nią sięgam zawsze obawiam się czy mi się spodoba. Język będzie trudny, czy łatwy? Nie znudzi mnie? Jak było w tym przypadku?
Dorian Gray to niezwykły młodzieniec żyjący w dziewiętnastowiecznej Anglii. Jest niesamowicie piękny. Jego blisko przyjaciel podejmuje się namalowania jego portretu. Co stanie się gdy, młodzieniec w chwili gniewu wypowie straszną prośbę? Co, gdy zachowa on wieczną młodość, a zamiast niego zacznie starzeć się obraz?
Zupełnie nie spodziewałam się, że ten klasyk tak mnie sobą zaciekawi i będzie mi tak miło i szybko czytało. Wilde podjął się bardzo ważnego tematu, który w naszych czasach jest chyba jeszcze bardziej aktualny. Tracimy zdolność do prawdziwych, ludzkich uczuć i emocji. Przejmujemy się tylko wyglądem. Próbujemy poprawiać naturę. Nie mówię tu o kosmetykach, ubraniach, ale o osobach, które wpadają już w jakieś obsesję, nie umieją myśleć o niczym innym, a często osiągają skutek odwrotny od zamierzonego. Chyba każdy ma jakieś kompleksy, ja mam ich bardzo dużo, ale próbuję je zwalczać. Gdyby w zamian za duszę zaoferowano nam wieczną młodość nie przystali byśmy na taką propozycję? Straszne. Warto się nad tym zastanowić.
Co mnie zdziwiło najbardziej to łatwość z jaką przyszło mi czytanie. Autor posługuje się prostym, bardzo barwnym i plastycznym językiem. W książce został zachowany nastrój grozy i niepokoju. Bohaterowie nie wzbudzili we mnie sympatii, ale byli bardzo ciekawi i dobrze wykreowani. Z pewnością historia ta na długo zapadnie mi w pamięć.
Ocena:5+/6

Komentarze

  1. Szkoda, że bohaterowie nie wzbudzili w tobie sympatii, ale dobrze, że chociaż utrzymany nastrój grozy i niepokoju, bo ja bardzo lubię taką napiętą atmosferę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ci bohaterowie chyba nawet nie powinni wzbudzać sympatii. Są egoistyczni, zadufani w sobie. Może malarz jest trochę inny, ale jego też nie polubiłam

      Usuń
  2. Hmm, może być ciekawe. Ostatnio na angielskim miałam tekst o książce Wilde'a i już wtedy się tematyka zaintrygowałam... Niestety, w tekście trochę mi się spoilerów w oczy rzuciło, ale to nic - na pewno przeczytam, gdy będę miała okazję, tym bardziej, że książka nie jest o byle czym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystraszyłaś mnie. Już myślałam, że to o mój tekst chodzi i to ja tak spojleruję. Teraz już dotarło do mnie o co chodzi. Polecam!

      Usuń
  3. Zainteresowałaś mnie tą książką. Tytuł jest mi znany, ale treść jeszcze nie. Chyba należy to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czasami sięgnąć po coś z klasyki, więc może sięgnę i po tę powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba przyznać, że książka ma swój specyficzny klimat, ale wrażenia na mnie nie zrobiła.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie bardzo podobał się "Dorian ..." :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiersze Wilde to skarbnica aforyzmów i od dawna planuję lekturę jego książki. Wybiorę może jednak coś innego, bo jak widać - ta pozycja wypada średnio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierszy nie miałam okazji czytać. Nie wiem czy średnio. Mi się bardzo spodobała

      Usuń
  8. Bardzo dobra lektura, która mi się niezmiernie podobała. Muszę ją kiedyś mieć w swojej biblioteczce, bo czytałam tylko jak wypożyczyłam, a uważam, że warto ją mieć jako swoją :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja ciągle mam tę książkę w planach. Źle zrobiłem, że najpierw sięgnąłem po film, teraz trochę się ociągam z lekturą, ale kiedyś wreszcie się wezmę :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa pozycja na pewno warta przeczytania, postać którą stworzył Wilde sprawia, że książka czyta się właściwie sama :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan