Przejdź do głównej zawartości

90.Proroctwo sióstr

Tytuł: Proroctwo sióstr
Autor: Michelle Zink
Stron: 367
Wydawnictwo: Telbit
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Ta trylogia od zawsze bardzo mnie kusiła. Czy dobrze zrobiłam, że ją wypożyczyłam? Szesnastoletnie bliźniaczki Lia i Alice właśnie zostają sierotami. Najpierw straciły matkę, teraz umiera ojciec. Po jego śmierci zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy, a dziewczyny poznają straszną prawdę o proroctwie od lat występującym w ich rodzinie. Co stanie się, gdy bliźniaczki staną po przeciwnych stronach barykady? Co zwycięży, dobro czy zło? 
O dziwo, spodobała mi się. Po prostu ją połknęłam, ponieważ w przerwach pomiędzy czytaniem nie mogłam przestać o niej myśleć. Akcja bardzo szybko gna do przodu. Na każdej kartce odnajdujemy jakąś nową zaskakującą wiadomość, aż zaczynamy rozumieć słowa przepowiedni. Poznajemy wiele interesujących i ekscentrycznych bohaterów. Cały czas zastanawia nas fakt co stanie się z siostrami. Zaczną działać wspólnie czy osobno?
 Jest tu też bardzo delikatny i subtelny wątek miłosny. Jestem bardzo zainteresowana jak się rozwinie. Zakończenie wzmogło moją ciekawość, nie mogę doczekać się sięgnięcia po kolejny tom. Kolejny plus to klimat, który odrobinę przywodzi mi na myśl powieść gotycką. Język jest bardzo prosty, czyta się w zastraszającym tempie, fabuła ciekawa. Nigdy się z takim tematem nie spotkałam. Muszę jeszcze bardzo pochwalić wydawnictwo. Okładka jest przepiękna, a w środku książki każda strona i nowy rozdział są bogato zdobione. Nie wiem jak wam, ale mi od razu przyjemniej się czyta tak pięknie wydaną książkę.
Ocena:5/6 

Komentarze

  1. Okładka rzeczywiście jest fantastyczna. Cieszę się również, że jest wątek miłosny, wprawdzie delikatny, ale jest. Bardzo chce poznać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki, które się "połyka" i nie dają o sobie zapomnieć w przerwach między czytaniem, więc może powinnam po nią sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz też nie mogę się doczekać aż wypożyczę drugi tom, ale ktoś zrobił to wcześniej :)

      Usuń
  3. Tak to opisałas, że aż chcę po nia sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przypominam sobie, abym słyszała wcześniej o tej książce, ale skutecznie mnie zainteresowałaś tą lekturą, więc rozejrzę się za nią. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a myślałam, że wiele osób już o niej słyszało

      Usuń
  5. Czytałam całą serię, ale jakoś specjalnie mnie nie porwała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba widziałam gdzieś już recenzję, aczkolwiek zdecydowanie zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam całą trylogię, bardzo smakowita :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach, ale raczej tych dalszych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obawiam się, że niestety to nie jest pozycja dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki ani trylogii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już od kilku miesięcy mam zamiar zabrać za tę książkę, ale ciągle jakaś inna staje mi na przeszkodzie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba okładka. Z chęcią sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odeszłam już od książek, w których wiek głównych bohaterek wynosi mniej niż dwadzieścia i niestety dla tej trylogii zdania nie zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak pięknie opisałaś fabułę, że nabrałam na nią ochoty, już czuje się nienasycona i mam chęć poznać " co dalej" - uwielbiam książki które tak łatwo " połyka się " które nakręcają i nie dają spokoju, dopóki nie skończę czytać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan