Przejdź do głównej zawartości

Bloglovin +haul

Chciałabym wam pokazać moje dzisiaj poczynione, małe zakupy. Jest to szampon Czarna Rzepa z Barwy. Bardzo lubię te szampony, bardzo plączą włosy, ale używam ich tylko raz w tygodniu. Świetnie nadają się do zmywania różnego rodzaju olejów. Do tego w Tesco kupimy je za 2,99 zł. Zmywacz z All about beauty. Ciekawe jak się spisze. Oliwka pielęgnacyjna Hipp. Czytałam wiele pozytywnych opinii, ma bardzo fajny skład, pięknie pachnie, właśnie mam ją na włosach. Wyobrażacie sobie, że niedługo wakacje? Ale będę miała czasu na pielęgnację włosów. Nie wiem kiedy to minęło. Rok temu wszyscy pocieszaliście mnie, że w nowej szkole nie będzie tak źle. Było nawet lepiej. :)
Teraz rzecz dla której głównie miał powstać ten post. 
Jak wiecie, a może nie od 1 lipca ma zniknąć Google Reader, podobno nie będzie można obserwować blogów i nie będziemy nic wiedzieli o nowych postach na ulubionych blogach. Przynajmniej tyle zrozumiałam, u mnie raczej nie po drodze z techniką. Postanowiłam założyć konto na Bloglovin. Obserwujecie mnie poprzez przycisk w prawym górnym rogu. Mam też wiele pytań. Czy gdy włączyło się coś do importowania blogów z Google Readera to automatycznie mam tam już wszystkie blogi? Nic więcej nie muszę robić?

Komentarze

  1. Nie znam tych kosmetyków, więc poczekam, aż o nich napiszesz. A co do Bloglovinu, to nie mam pojęcia. Nie mam tam konta. I tak się cieszę, że sobie Google+ założyłam, myślałam, że będzie trudniej:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie masz tam konta, ale chyba już ogarnęłam o co chodzi. Bardzo łatwa w obsłudze jest ta strona

      Usuń
  2. nie miałam nic z tych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam pojęcia, jakoś nie mam siły przenosić się na tę nową stronę. Trudno, może jakoś przeżyję bez obserwujących mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym przeżyła, ale zrozumiałam, że zniknie powiadamianie o nowych postach na waszych blogach

      Usuń
  4. ehhh ja jeszcze nic nie wiem o tym bloglovin

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. I już mogę powiedzieć, że działanie też całkiem fajne

      Usuń
  6. Znam Oliwkę pielęgnacyjną Hipp i bardzo sobie ją chwalę. Co do zmian w blogerze, to ja jednak nie zamierzam się do nich dostosowywać. Zniknie przecież tylko funkcja obserwatorów, ale dalej będą linki innych blogów w bocznym panelu do których każdy z nas zagląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? To ja zrozumiałam, że właśnie tego nie będzie

      Usuń
  7. Ja tam nie wiem, jak to będzie. w ogóle bezsensu z tymi zmianami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz to wreszcie też nie wiem, zobaczymy już niedługo

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Ja Google+ też założyłam, ale mi się nie spodobało

      Usuń
  9. chyba mam ten szampon ;) tylko jeszcze nie otwierany ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zrozumiałam, że znikną tylko obserwatorzy, a nie funkcja z nowymi postami. W ogóle, dlaczego nie mogą wstawić gdzieś konkretnej notki, którą każdy blogger przeczyta i gdzie jak krowie na rowie wytłumaczą co zniknie a co nie?

    Kosmetyków, które przedstawiłaś nie znam. Ale za to wakacje mam już od dłuższego czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to by było najlepsze, a tak to dowiadujemy się tylko z kolejnych postów blogerów, a każdy pisze co innego

      Usuń
  11. Miałam kiedyś szampon a oliwkę kocham!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan