Przejdź do głównej zawartości

119.Wyznania gejszy

Tytuł: Wyznania gejszy
Autor: Arthur Golden
Stron: 462
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2007
Moje zdanie: Arthur Golden to absolwent między innymi Harvardu, wiele lat pracował w Chinach. Książka ta to literacki debiut autora, który od razu odniósł ogromny sukces na całym świecie. Przez kilka lat nie schodził z czołówek różnorodnych rankingów. Czy rzeczywiście to taka niesamowita książka? 
Dziewięcioletnia Chiyo zostaje sprzedana przez ojca do okiwa w Kioto, tam będzie pobierała nauki jak zostać gejszą. Życie jej siostry nie będzie tak łatwe, ponieważ ta trafi do domu publicznego. Czy jeszcze kiedyś się spotkają? Jak potoczy się ich życie?
 Spodziewałam się po tej książce bardzo dużo. Wiele osób wszem i wobec ją wychwalało. Podobała mi się, owszem, ale trochę się rozczarowałam i za arcydzieło uznać jej nie mogę. Jest to po prostu, a może aż niesamowicie wciągająca opowieść o gejszach. Przybliża nam wiele rytuałów i tradycji, tłumaczy kim tak naprawdę jest gejsza. Ja, aż do tej pory uważałam, że to prostytutka, okazuje się, że wcale nie. Zabrakło mi tutaj emocji, uczuć, namiętności. Myślałam, że będę często wzruszała się podczas jej czytania. Owszem, czasem trochę żałowałam bohaterów, ale liczyłam na coś zupełnie innego. Nie wczułam się w czytaną historię, nie byłam częścią wydarzeń, dlatego tak ją odebrałam.
 Bohaterowie zostali średnio wykreowani, autor mógłby bardziej popracować nad ich psychiką, ale to jego debiut. Najbardziej zaintrygowała mnie nie główna bohaterka, ale Hatsumomo. Miała niezwykły charakterek. Zdziwiło mnie życie gejsz. Jak można wyrzec się miłości, w zamian za popularność, ponieważ pieniądze zarabiał na nich kto inny. Czyta się dość szybko, dialogów jest taka raczej średnia ilość. Okładka bardzo mi się podoba. Książka udana, jednak myślałam, że będzie lepiej. To jednak niezwykła i pasjonująca opowieść.
Ocena: 5-/6

Komentarze

  1. A dla mnie tak książka zdecydowanie jest arcydziełem. Jeden z fajniejszych romansów jakie czytałam :-) Spróbuj obejrzeć film, on jest przepiękny i może wtedy inaczej spojrzysz na książkę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę musiała, a może to wszystko przez to, że czytałam ją akurat w trudnym dla mnie okresie i nie mogłam się tak do końca na niej skupić

      Usuń
  2. Książki nie czytałam, ale film już za mną. Ja również myślałam że gejsza to prostytutka, do czasu zapoznania się z ekranizacją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam książkę i oglądałam film:)Zarówno jedno jak i drugie bardzo mi się podobało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też bardzo się podobało, ale jednak tego czegoś zabrakło

      Usuń
  4. Tez myslalam, ze gejsze to prostytutki, ale sie mylilam. Mi ta powiesc tez sie srednio podobala, nie za bardzo lubie ksiazki o Chinach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce wiele pozytywnych słów. Muszę wreszcie ją przeczytać i zobaczyć jakie wywoła u mnie emocje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czytałam, mimo tematyki bardzo przyjemnie się czytało, w szybkim tempie ja przeczytałąm.

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam bardzo ciekawa Twojej opinii na temat tej książki. Mam takie same odczucia. Sama kiedy czytałam, skuszona recenzjami i tytułem "arcydzieła", brnęłam strona po stronie, ale w końcu nie skończyłam. Może byłam za młoda, a może odłożyłam książkę za wcześnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dokończyłam, ogólnie mogę powiedzieć, że mi się podobało, ale nie mogę się nad nią jakoś niesamowicie zachwycać. Cieszę się, że nie jestem sama w takiej opinii

      Usuń
  8. Chyba z 3 razy oglądałam film, także książkę na razie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chciałabym przeczytać, bo niesamowicie podobał mi się film na jej podstawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedna z moich ulubionych książek. A film, niezwykle malowniczy.. piękna historia miłosna. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan