Przejdź do głównej zawartości

Zakupy

Co najlepiej poprawia kobiecie humor? Zakupy
Może skromne, ale i tak dają wiele radości. Piękny piasek z Golden Rose o numerze 64 gości teraz na moich paznokciach bardzo często. Na ustach króluje pomadka Celia o numerze 17.
Uwierzycie, że mam uczulenie na szkolne mydło? Musiałam poratować się żelem antybakteryjnym z CleanHands. Słynny Carex okazał się jednak za drogi. Zima za pasem, a więc krem do rąk idzie jak woda. Skusiłam się na limitowaną Isanę, kwiat pomarańczy. No cóż liczyłam na inny zapach

Komentarze

  1. To ciekawe, że masz uczulenie na szkolne mydło... U mnie w liceum w ogóle nie było, więc nosiłam swoje... Świetne zakupy, podoba mi się kolor tego lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jeszcze ciekawsze jest. Jak mogło nie być mydła?

      Usuń
  2. Ten czerwony lakier jest piękny! Szkoda, że nie maluję paznokci zbyt często. :)
    Nie lubię kosmetyków o zapachu pomarańczy, ale przypomniałaś mi, że muszę kupić sobie krem do rąk.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja paznokcie muszę mieć zawsze pomalowane, ja właśnie myślałam, że ten krem pachnie pomarańczami, ale jednak nie

      Usuń
  3. Chyba każdej prawdziwej kobiecie, chociaż malutkie zakupy poprawiają humor. Ja najczęściej na poprawę kupuję książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja książek nie mogę kupować, bo nie mam miejsca, ale na kosmetyki jakoś się znajdzie :)

      Usuń
    2. W końcu są dużo mniejsze :))

      Usuń
    3. No, a takie lakiery to już w ogóle

      Usuń
  4. Jestem zdziwiona, że masz uczulenie na szkolne mydło. Ciekawe jaki to szajs, że tak paskudnie na ciebie działa. Współczuje. Widzę, że znów zrobiłaś małe zakupy. Fajne. Szczególnie pomadka mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najlepsze, że wcześniej nigdy tak nie było, ale przez ten cały stres związany z moim byłym bardzo obniżyłam sobie odporność i może dlatego

      Usuń
  5. O tak, zakupy idealnym sposobem na atakują depresję, coś o tym wiem. Tyle że nie zawsze jest za co je zrobić :-P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio pracowałam w Rossmanie, więc miałam multum czasu, żeby poprzeglądać kosmetyki ;) zauważyłam właśnie, że z Isany jest tego dużo- sama mam odżywkę w sprayu. Co do kremów do rąk to wolę Ziaję lub Cztery Pory Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym pracować w Rossmannie, albo ogólnie w jakiejś drogerii, ale na razie to trochę za wcześnie

      Usuń
  7. Uwielbiam te piaskowe lakiery z Golden Rose - szkoda tylko, że tak kiepsko się zmywają...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w ten weekend poszalałam :) I ciuchy i książki i kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mi zakupy też poprawiają humor :) nawet te najmniejsze

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem ciekawa jak się prezentuje ten lakier na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda ciekawie :) Zakupy są zawsze świetnym pomysłem na poprawę humoru!

    OdpowiedzUsuń
  12. Już miałam chrapkę na ten krem do rąk, a tu coś nie tak z zapachem! Opowiadaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta taki trochę dziwny jak dla mnie. Nie czuję w nim pomarańczy, raczej tylko ten kwiat i to jeszcze taki bardzo naturalny jakby rozgnieść ten kwiat. Ja nie umiem opisywać zapachów :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan