Tytuł: Dziewczyna, która igrała z ogniem
Autor: Stieg Larsson
Stron: 699
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2009
Moje zdanie: Pierwszy tom tej trylogii po prostu połknęłam. Na drugi musiałam niestety długo czekać. Stieg Larsson to znany szwedzki dziennikarz, który niestety zmarł na atak serca w 2004 roku. Po sukcesie jego książek na świecie rozpoczął się szał na skandynawskie kryminały, który trwa do dziś. Książki te po prostu mają w sobie to coś, ten dreszczyk emocji.
Nasza ulubiona bohaterka Lisbeth Salander na skutek zbiegu okoliczności zostaje oskarżona o morderstwo. Jest ścigana w całym kraju. Mikael Blomkvist jako jeden z nielicznych nie wierzy w jej winę i postanawia poprowadzić własne śledztwo. Jak to się zakończy?
Zaczęłam czytać tę książkę i od razu zostałam tak wciągnięta, że nie mogłam się od niej oderwać. Muszę przyznać, że podobało mi się jeszcze bardziej niż tom pierwszy. Akcja od początku gna do przodu i przez te 700 stron nie zwalnia ani na chwilę.
Historia jest bardzo ciekawa. Klimat szwedzkiego kryminału, który poznaliśmy w tomie pierwszym został zachowany. Z pewnością ogromnym plusem jest tutaj Lisbeth. Mocna, silna bohaterka, której nic nie jest straszne. O ile tom pierwszy nie łączy się z drugim to z kolejnym jest odwrotnie. Zakończenie było niespodziewane od razu chce się zacząć czytać dalej.
Polecam!
Ocena:6/6
Ale tomiszcze. Jednak skoro tak bardzo zachwalasz to może skuszę się na nie, lecz nie obiecuje, bo na chwilę obecną mam inne priorytety czytelnicze.
OdpowiedzUsuńJa mam na pierwszym miejscu ukończenie tej trylogii :)
UsuńMam nadzieję na przeczytanie tej trylogii, tyle że nie wiem kiedy to nastąpi :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPolecam :)
UsuńMam chrapkę na tę trylogię od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Twoją oceną. Millenium polecam na prawdę każdemu.
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest :)
UsuńRównież przymierzam się do tej trylogii, na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńaż żal, że więcej nie będzie, całość genialna :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :(
UsuńCały czas w napięciu... lubię takie książki, nieraz nie pozwalają zasnąć, bo ciągle chce doczytać do " bardziej spokojnego " miejsca, a tu nici - ciągle coś się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja też tak mam. Wreszcie wychodzi, że za jednym zamachem czytam prawie 100 stron i dopiero mogę odsapnąć :)
UsuńJa ostatnio byłam w szoku bo znalazłam komiksy, które powstały na podstawie książek Larssona. Bardzo lubię te książki, przeczytałam dwie części w szpitalu po urodzeniu mojej młodszej córy więc mają i wartość sentymentalną :-)
OdpowiedzUsuńO komiksach nie słyszałam, ale nie lubię ich :)
UsuńTo jest super, że konkretne książki kojarzymy z jakimiś wydarzeniami z naszego życia. Czasami ze smutnymi, bo np. po śmierci dziadka bardzo się rozchorowałam i książki pomagały mi zapomnieć. Mam mnóstwo lektur, które kojarzę z tym wydarzeniem
Właśnie ostatnio przeczytałam tę książkę i jestem szczerze zachwycona. Lisbeth od pierwszej części zyskała sobie moją sympatię, dlatego bolało mnie troszkę, że w "Mężczyznach.." była jedynie tłem dla Mikaela. Bardzo się cieszę natomiast, że w tej części to wokół niej kręciła się cała akcja i wszystkie wydarzenia były skupione i skoncentrowane na jej osobie. Az nie mogę się doczekać, jak przeczytam finałową część. :)
OdpowiedzUsuńFinałowa część też kręci się wokół Lisbeth, a więc powinnaś być zadowolona. :)
Usuńja od dawana planuje przeczytać tę książkę, ale zawsze znajduje cos lepszego do kupienia i brakuję mi na nia pieniędzy przy zakupach książkowych =D
OdpowiedzUsuńJa dlatego wypożyczam z biblioteki :)
Usuń