Przejdź do głównej zawartości

Nieksiążkowe podsumowanie marca

Marzec był ogólnie obfity, nie tylko książkowo ale też prywatnie, kosmetycznie. Na studiach z każdym zjazdem coraz większy kocioł, przychodzą chwile wielkiego zwątpienia ale gdy pomyślę sobie, że mam dla kogo to robić to jednak jadę dalej. 
Chemia organiczna ze zdjęcia to tylko ,,krótki kurs". Całe pięćset stron jakimś wielkim formatem, który nawet niewygodnie się trzyma. Najnowsza lektura do poduszki. Jednocześnie czuję, że jestem na właściwym miejscu. Jedne przedmioty ciekawią bardziej, inne mniej ale jestem zadowolona. 

W końcu skończyliśmy remont pokoju. Zrobiłam tam sobie taki przytulny kącik do czytania, do nauki. Mimo tego, że jestem chora to aż miło się tam spędza czas.
Nie marzycie żeby zatopić się w tych poduchach z jakąś fajną lekturą? Remont pokoju wywołał wiele zazdrości ze strony rodziny. Chyba ludzie nie przestaną mnie zadziwiać do końca życia. Mnóstwo pretensji, żali, plotek. Samo życie. Bo jak komuś dobrze to lepiej starać się mu wszystko zepsuć.:)

Nowe sprzęty, meble, a więc dużo sprzątania. Ciążowy brzuszek w końcu zaczął się powiększać, a więc staram się iść na łatwiznę. Dogadzam sobie, a jednak nie przeżyję w brudzie. W nieporządku nie jestem w stanie się uczyć, czy czytać. Moim zdecydowanym ulubieńcem i sprzymierzeńcem stały się chusteczki do sprzątania. Te brązowe zostały zakupione w Biedronce, pachną wanilią jednak słodki zapach został czymś przełamany, że nie jest mdlący. Nie dość, że szybko wytrzemy wszelkie kurze z mebli to aromat długo się na nich utrzymuje. Żółte chusteczki to nabytek z Rossmanna. Właśnie trwa na nie promocja. Doskonale radzą sobie z utrzymaniem porządku w łazience. Przy pierwszym użyciu i przetarciu sedesu czy wanny oczy wychodziły mi z orbit. Świetnie sobie radzą i dają radę. Dokładnie myję po nich dłonie, ponieważ takie działanie musi iść w parze z chemią.
Na tyle skutecznie pozachwycałam się pierwszym w tym roku Magnum, że gardło boli jak szalone. Ale było warto. Kocham je, ubóstwiam, zjadam w ilościach nieograniczonych, tylko ta cena troszkę nie bardzo.
Ostatnio próbowałam też te Bounty z McDonald's. Dobre ale jednak troszkę za słodkie. 
Powoli zbliżamy się do końca. Mój absolutny ulubieniec ostatnich dni. Buty fasonem przypominające męskie na płaskim spodzie. Takiego czegoś potrzebowałam. W obcasach nie dam rady, na balerinki za wcześnie, trampki nie do wszystkiego pasują, a takich za kostkę nie lubię. Te są z CCC, zapłaciłam za nie 80 złotych. Nie obcierają jak praktycznie każdy but i są mega wygodne. Kocham <3 A jak super wyglądają do sukienki i płaszcza :)
Z moją szalejącą i przesuszoną skórą dzielnie walczą te dwa produkty. Wazelina poziomkowa z Flos-Lek.  Piękny zapach :)
Drugi to masło do ciała z masłem shea. Ma naturalny skład, nic niepotrzebnego się w nim nie znalazło. Wspaniale pielęgnuje i nawilża, a do tego na stronie wizaz24 znalazłam je w cenie poniżej 15 złotych. 
Jeśli macie ochotę kupić kiedyś coś z tej strony to proszę was o wchodzenie z banera znajdującego się po prawej stronie :) Ceny są naprawdę ciekawe, wybór duży. Zwłaszcza jeśli chodzi o kosmetyki rosyjskie.Znacie któreś? Mnie ostatnio mocno zaciekawiły :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan