Przejdź do głównej zawartości

296.Baśnie świata

Czytanie bajek dzieciom to niezwykle ważny rytuał. Niesie ze sobą tylko i wyłącznie liczne korzyści. W moim przypadku czytanie od małego obudziło ogromną miłość do książek, sprawiło, że zawsze miałam bujną wyobraźnię, pamięć taką, że mogłam mniej się uczyć, a i tak wszystko pamiętałam. Książki to też wspaniałe wspomnienia i przygody. Postanowiłam, że mojemu synkowi będę czytać jeszcze w brzuszku, a później będę go uczyć do zasypiania przy bajkach. Na początek chodziło mi przede wszystkim o piękne baśnie, których będzie można posłuchać.

Znajdziemy tu zbiór osiemdziesięciu baśni z całego świata. Od bajek polskich, po syberyjskie i afrykańskie. Znane i nieznane. Gdy tylko odpakowałam paczkę sama musiałam sobie niektóre z nich przeczytać i przypomnieć. Bajki nie są długie, zarówno Brzydkie kaczątko czy wcześniej mi obce Stańcowane pantofelki mają podobną długość. Taką, żeby opowiedzieć bajkę, cały czas utrzymać zainteresowanie malucha, a jednocześnie go nie zanudzić.

Każda historia została opatrzona barwną i odrobinę śmieszną ilustracją Aleksandry Michalskiej-Szwagierczak, Marcina Minora czy Tomasza Pląskowskiego. Warto teraz wspomnieć o wydaniu książki. Jest w twardej oprawie, kartki są mocne i z pewnością przetrwają one niejedno. Każda strona tekstu jest w pięknej ramce, otoczonej ornamentami. Zawsze ceniłam takie smaczki w opowieściach. Gdy akurat nie będzie przeglądana to ta książka będzie wspaniale wyglądała na półce.

Podsumowując, jest to pięknie wydany zbiór baśni z całego świata, które traktują o najważniejszych dla nas wartościach: miłości, przyjaźni i rodzinie. Krytykują kłamstwo i intrygi, a jednocześnie rozbudzają wyobraźnię i przenoszą do wspaniałych krain.
Ocena: 5/6

Tytuł: 296.Baśnie świata
Autor: Iwona Czarkowska, Anna Willman
Stron: 351
Wydawnictwo: Dragon
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz dziękuję księgarni Bookmaster


Już niedługo:
Podsumowanie lipca
297.Morze potworów

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan