Przejdź do głównej zawartości

Błędne siostry Renata L. Górska

Wydawnictwo Replika. Recenzja książki
W te święta zabieram was w góry. W ośnieżone karkonoskie szczyty gdzie znajdują się skałki nazywane Błędnymi siostrami. Jest tam też polana, na niej drewniany dom. Podobno dzieją się tam dziwne rzeczy. Wiele osób się tam zgubiło i miewało dziwne omamy. Z lasu obok wyłania się stadko saren. O nich też powstało wiele ludowych legend. Właśnie do takiego miejsca trafia Karolina. Kobieta mieszka już od kilku lat za granicą. Miewa tam coraz częstsze ataki migreny. Lekarz radzi jej wrócić na jakiś czas do rodzinnego kraju i odpocząć. Przez przypadek dziewczyna trafia do małej miejscowości w Karkonoszach.

Powieści obyczajowe to nie zawsze historie na jeden dzień. Czasami zajmują nas na wiele długich wieczorów by jeszcze dłużej pozostać w naszej pamięci. Na pięciuset stronach została zawarta historia poruszająca serce i wywołująca dreszcze niepokoju na plecach.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy podczas czytania to przepiękny, kwiecisty styl pisania autorki. Pamiętam, że zachwycała się nim Cyrysia w swojej recenzji, a mi nie pozostaje nic innego jak całkowicie się z nią zgodzić. Autorka pisze niezwykle poprawnie, jest tu mniej dialogów niż w przeciętnej powieści obyczajowej. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, przez strony po prostu się płynie, a opisy karkonoskiej przyrody zapierają dech w piersiach.

Pora napisać jednak o samej historii. To opowieść o młodej kobiecie, kompletnie zagubionej w życiu, niemogącej poradzić sobie z poczuciem winy i pogmatwanymi problemami rodzinnymi. Ma kuzynkę z chorobą psychiczną, z którą dawno temu straciła kontakt. Dlaczego? Jej losy splatają się jednocześnie z życiem ludzi sprzed lat. W domku w Karkonoszach mieszkała kiedyś młoda kobieta. W dawnym domostwie czuć jej obecność i jakiś niezwykły magnetyzm panujący na tajemniczej polanie. Dlaczego przeszłość próbuje skontaktować się z Karoliną? Wątek nadprzyrodzony opowiadający o stałej obecności duchów ludzi sprzed lat nadał całej historii mnóstwo tajemniczości, klimatu, a czasami dreszczyku niepokoju. 

W Błędne siostry wpleciono również wątek miłosny. Autorka doskonale go rozegrała - wolno rozwijające się uczucie między bohaterami nie gra głównej roli, ale rozbudza zmysły i rozpala wyobraźnię. Ta historia pokazuje, że miłość rodzi się z drobnych kroczków, czułości i codziennych przysług. Wątek ten prowadzi do dramatycznego zakończenia, które wywołało u mnie szok, niedowierzanie i szybsze bicie serca. Pani Renata L. Górska wie jak wpłynąć na emocje czytelnika.

Podsumowując, myślę, że znajduje się w niej wszystko co mianuje ją idealną powieścią na święta. To opowieść o sile rodziny i miłości. Znajdziemy w niej niewyjaśnione tajemnice sprzed lat, szczyptę miłosnych uniesień, garść nadprzyrodzonych zjawisk. Wszystko to w scenerii górskich Karkonoskich szczytów.
Ocena: 5/6
Tytuł: 372.Błędne siostry
Autor: Renata L. Górska
Stron: 508
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2017
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Replika :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan