Przejdź do głównej zawartości

Ostatnio obejrzane #9

W ostatnim czasie komedie są u mnie zdecydowanie częściej oglądane.
Znacie Leslie Nielsena? Tym razem w filmie Ściągany
To dość stara komedia, z 1998 roku. Wtedy jeszcze komedie były naprawdę śmieszne. Scena ze skaczącym telewizorem jest tak absurdalna i niebywała, że ilekroć ją widzę płaczę ze śmiechu. Tak było i tym razem. Oglądałam go już kilka razy i zdecydowanie nie mam dość. Aktor nadaje się do takich  roli, jest w nich idealny. Ciekawa jestem kto wymyśla te wszystkie sytuacje. 
Znajdziemy tu parodie wielu znanych filmów zrobione na naprawdę wysokim poziomie.
Z pewnością niedługo pojawi się tu reszta filmów z tym aktorem w roli głównej.

Komentarze

  1. Masz rację, komedie sprzed wielu lat były śmieszne, teraz mamy same gastryczne żarty i nabijanie się ze scen łóżkowych. Jednym, słowem, żenada ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, chociaż takie komedie też oglądam, ale nie są tak fajne :)

      Usuń
  2. heheh ja z nim oglądałam naga broń itp

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam tego filmy, ale lubię komedię więc muszę obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety chyba tym razem sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Stare komedie są naprawdę świetne. Teraz ciężko trafić na podobnie dobrą...
    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, stare polskie komedie też są super

      Usuń
  6. Nie przepadam za komediami, choć nie twierdzę, że nie oglądam. Leslie był ponadczasowy, ale niestety to także może się znudzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby go tak oglądać w krótkich odstępach czasu to raczej :)

      Usuń
  7. Nie pamiętam, czy oglądałam, ale będę mieć na uwadze ten film.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie oglądałam i nie wiem, czy będę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan