Przejdź do głównej zawartości

Milion odsłon Tash Kathryn Ormsbee

Książki dla młodzieży to gatunek po który nie sięgam zbyt często. W Milion odsłon Tash od początku jest coś takiego, że przyciąga do siebie wielu. Może to fakt, że opowiada o życiu przeciętnego książkowego mola, którego życie wypełnione jest blogiem lub vlogiem, Instagramem i czekaniem na tłum fanów.

Natasha jest zakochana w tym jedynym. Szkoda, że nie żyje on już ładnych parę lat i ma na imię Lew Tołstoj. Wraz z paczką przyjaciół Tash tworzy serial internetowy oparty luźno na Annie Kareninie - Nieszczęśliwe rodziny. Wkrótce za sprawą polecenia pewnej znanej youtuberki amatorska epika filmowa zostaje zauważona, z dnia na dzień rośnie liczba subskrybentów oraz followersów. Niestety ile fanów tylu hejterów. Czy młodzi ludzie poradzą sobie z niespodziewaną sławą?

Milion odsłon Tash to bez dwóch zdań młodzieżówka godna polecenia. Nie, nie zmieni ona waszego życia, pozwoli za to miło spędzić czas i o czym dowiecie się za chwilę nie jest też bez wartości i ciekawych problemów. Pod płaszczykiem dość żartobliwej historii o niespodziewanej sławie skrywa się mądra opowieść o dojrzewaniu, miłości i seksie. Chyba jednak nie spotkałam się w literaturze z bohaterką, która miała by takie podejście do seksualności jak Tash. Autorka poruszyła temat o jakim nie sposób coś przeczytać w powieści dla młodzieży, a przecież takie osoby z pewnością są w każdym środowisku. Młodzi ludzie atakowani są na każdym kroku tematem seksu. Co jednak jeśli dla kogoś miłością jest wyłącznie przytulenie się do bliskiej osoby i spędzanie z nią czasu. Bez stosunku seksualnego. Akceptowanie swoich wad i dziwactw. Tylko tyle i aż tyle.

Milion odsłon Tash to też historia o nas. Blogerach, vlogerach. O ciągłej pogoni za jeszcze większą ilością komentarzy, polubień i obserwujących nas osób. Przyznam się wam, że mam bzika na punkcie tego co do mnie piszecie. Mam powiadomienia na telefonie o każdym komentarzu. Miałam nawet swoich hejterów. Tak jak Tash nie potrafiłam zająć się normalnym życiem po przeczytaniu kilku obraźliwych słów na swój temat. Wiele lat prawie poszło by wtedy na marne.
To powieść o tym, że w internecie czujemy się anonimowi, czas płynie inaczej. Wszystko jest w zasięgu ręki. Bardzo łatwo wniknąć w ten świat kosztem tego internetowego. Później już trudno go opuścić.

Podsumowując, Milion odsłon Tash to młodzieżówka skierowana do wszystkich błogerów i vlogerów. To oni najmocniej się w niej odnajdą. O naszym codziennym życiu, robieniu zdjęć książkom, myśleniu nad recenzjami. Prowadzeniu ciekawych projektów. O trudnym czasie dojrzewania, odróżnianiu przyjaźni od miłości, seksualności. Momentami niezwykle poważna, innym razem śmieszna. Do przeczytania w dwa upalne dni.
Ocena: 4+/6
Tytuł: 337.Milion odsłon Tash
Autor: Kathryn Ormsbee
Stron: 347
Wydawnictwo: Moondrive, Otwarte
Rok wydania: 2017
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Otwarte

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan