Tytuł: Słońce i deszcz
Autor: Debbie Macomber
Stron: 383
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Molly jest pokrzywdzoną przez los kobietą. Samotnie wychowuje dwóch synów, były mąż siedzi w więzieniu, dodatkowo ma kłopoty finansowe. Gdy dowiaduje się, że dziadek jest ciężko chory na serce rzuca wszystko i wyrusza z dziećmi do Montany. Tam poznaje niemiłego zarządcę Sama Dakotę i niewiarygodny pomysł chorego staruszka. Jak ułoży się jej życie?
To moja pierwsza książka tej autorki. Spodziewałam się dość typowego romansu, jednak zostałam nawet miło zaskoczona. Pani Macomber postarała się o inne, równie pasjonujące wątki, które chociaż na początku nie mają wiele wspólnego, później się zazębiają. Gdy już zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać. Przez strony się po prostu płynie, wiele razy jesteśmy zaskoczeni tym co się stało, śmiejemy się, wzruszamy. Opowieść jest bardzo piękna, ciepła, okładka dopracowana i z czystym sumieniem mogę ją wam polecić.
Ocena: 5-/6
Moze kiedys po nia siegne:) Jak uporam sie z zaleglosciami;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńŁooo, choć fabuła wydaje się sztampowa, to czuję się mile zaskoczona i zachęcona Twoją opinią - lubię takie lektury.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTym razem spasuję :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńja pasuję
OdpowiedzUsuńNie nie, póki na bibliotecznych półkach są inne książki, po romanse nie sięgnę ;) szczególnie, że fabuła nie wydaje się świeżynką.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to taka lekka powieść, idealna jako odskocznia od codzienności ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam :)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz, to chętnie się skuszę, gdyż tematycznie zaciekawiła mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńale mnie zaciekawiłaś, muszę jej poszukać
OdpowiedzUsuń