Przejdź do głównej zawartości

Błyszczyki Bell Air Flow, nr. 06 i 32(dużo zdjęć)

Jeśli chodzi o kosmetyki do ust to nie mam ich zbyt wiele. Dwa błyszczyki, które wam dzisiaj zaprezentuję i dwie pomadki. Dokupię coś, gdy już wykorzystam jeden błyszczyk, ponieważ nie lubię jak się kosmetyki marnują. Można je kupić w Biedronce przy okazji różnych ofert kosmetycznych za 6 złotych. Pierwszy kolor to numer 32, kupiłam go dzisiaj. Jest to taki delikatny koral(jakby mleczny) ze srebrnymi drobinkami, które widać tylko w opakowaniu, na ustach już nie. 
Aplikator to dość duża gąbeczka. Konsystencja na minus. Jest ona strasznie gęsta, lepiąca przez to ciężko się ten błyszczyk rozsmarowuje i potrzeba kilka warstw, aby pokryć usta. Po jakimś czasie lepkość znika.
Błyszczyk ma dodatkowe opakowanie, wiemy, że nikt przed nami go nie otwierał. Nie daje na ustach koloru, ale mamy tu efekt mokrych, błyszczących warg, które wydają się większe, pełniejsze. Niesamowicie mi się to podoba. Przy tym konsystencja przestaje mieć znaczenia, a ja z pewnością będę go bardzo często używała. Muszę jeszcze wspomnieć, że pięknie pachnie, podobno są to owoce tropikalne, bardzo możliwe. Trwałość jak to u błyszczyka, ale nie trzeba aplikować go przy lustrze, a więc to też nie problem. 
Przepraszam za jakość tego zdjęcia, mam nadzieję, że uchwyciło ten połysk i efekt mokrych warg, ale w dalszym ciągu nie doszłam do tego jak ładnie zrobić zdjęcie ust. 
Ten kolor to numer 06. Kupiłam go kilka miesięcy temu, mam go mniej niż połowę. Jest to fuksja, także z drobinkami. 
Konsystencja jest dużo rzadsza, wodnista, bardziej mi się podoba.  Kolejna różnica pomiędzy tymi kolorami to to, że ten trzeba aplikować przy lustrze, jednak kolor jest bardziej wyrazisty. Z resztą jest tak samo, ten delikatnie barwi usta. Kolor można stopniować przez kolejne warstwy, aż do pożądanego efektu.

Komentarze

  1. mam ten drugi :) śliczne oba!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie podoba mi się konsystencja tego błyszczyku, więc się raczej na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ta konsystencja mogłaby być lepsza, ale mi efekt to rekompensuje

      Usuń
  3. Rzadko używam błyszczyków, a jeśli już to takich tubkowanych, malutkich, by nie zajmowały dużo miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Drugi kolorek bardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja raczej preferuję zwykłe pomadki, szczególnie lipsmackery ;) błyszczyk mam jeden i używam go od wielkiej biedy ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś nominowana u mnie na blogu to Liebster Blogger Award :)
    A błyszczyki super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi tez bardziej podoba sie drugi blyszczyk:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używam błyszczyków, wolę pomadki:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś kupowałam bardzo dużo błyszczyków, ostatnio wzięło mnie na pomadki. Natomiast ten drugi kolor bardzo mi się podoba i chętnie bym ten błyszczol zobaczyła w swojej kosmetyczce! :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nike Air Max LTD has launched a nice two-generation to come together
    people's needs. If the system is fully tightened, VII was a pleasing stroll.
    You can discover other shoes regarding example Air Max 78
    and Air Chunk 95 here. From the who's was designed but also redesigned.



    my website nike air command force

    OdpowiedzUsuń
  11. You should look for cracks in the container and the top of the
    battery. It is essentially the most durable and ought to have minimal maintenance.
    Eat this growth supports occurred during some down time
    for D. I will walk out my way to find a hat I need to have.
    http://filmthread.com/groups/crab-stuffed-mushrooms-that-includes-cream-cheese/

    OdpowiedzUsuń
  12. One can locate it either low, medium or raised cut.
    Indicates thing that differentiates the stove of products off
    other brands Nike Air. The newest designs of Tri-Star have a
    functional 12 Amp car. This has the effect of creating mysterious around them so keep the pressure up.
    http://www.radio-dreamfire.de/cgi-bin/gbserver/gb.cgi

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego zosta

Podsumowanie września

Wrzesień za mną. Ufff... Ostatnimi czasy staram się rozciągać dobę do przynajmniej 48 godzin. Czasami prawie się udaje, czasami ze zmęczenia zasypiam w trakcie. Jest męcząco, nawet nie spodziewałam się, że tak może wyglądać klasa maturalna, tym bardziej w mojej, kochanej szkole. Wychowawczyni powiedziała, że przy naszym trybie nauki nie powinniśmy już nic robić w domu. Co dopiero jak z dnia na dzień mamy 15 stron A4 słówek z angielskiego. Tak mijał mi wrzesień. Co z książkami?  Przeczytałam 3 książki. Szału nie ma, obiecuję poprawę, ale czy mi się uda? Zrecenzowałam 5 książek. Więcej, bo miałam zapasy, które już się jednak pokończyły. Obserwatorów mam 186. Jeden ubył :)  Za to przynajmniej na facebooku przybyło i jest 571. Było 544. Parę dni temu świętowałam też 100 tysięcy wyświetleń mojego bloga. Dziękuję wam.  Licznik zatrzymuję na 101 830. Przybyło 14 186.  Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam 13 tysięcy z sierpnia.  Kochani jesteście :*