Przejdź do głównej zawartości

133.Osaczona

Tytuł: Osaczona
Autor: Tess Gerritsen
Stron: 299
Wydawnictwo: Harlequin Enterprise
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Od razu po przeczytaniu ,,Infekcji” tej autorki musiałam sięgnąć po jej kolejną pozycję.
 Mirinda Wood odnajduje w swojej sypialni zakrwawione zwłoki kochanka Richarda Tremaina. Od razu staje się pierwszą podejrzaną na liście. Zostaje zamknięta w więzieniu, ale ktoś wpłaca za nią ogromną kaucję. Kobieta nie wie co się dzieje, ktoś jeszcze chyba chce ją zamordować. Kto za tym wszystkim stoi? 
Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że to zwykły thriller, nie medyczny jak sądziłam. Nie wiedziałam, że autorka na początku swojej kariery pisała takie książki z wątkiem romansowym w tle. To nie oznacza jednak, że mi się nie podobało, zabrakło mi trochę tych opisów rodem z ostrego dyżuru. Martwiłam się jak autorka sobie poradziła, niepotrzebnie. Okazało się, że zrobiła to po mistrzowsku. 
Od pierwszej strony razem z główną bohaterką Mirindą, którą bardzo polubiłam zostajemy wplątani w zawiłą sieć kłamstw i intryg. Później akcja gna do przodu na łeb na szyję. Nie mogłam się oderwać od książki dopóki nie poznałam imienia osoby, która stała za wszystkimi krzywdami Mirindy. Wątek romansowy w książce jest bardzo subtelny, nadaje jej tylko dyskretny smaczek. Czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Nie domyśliłam się zakończenia. Być może nie jest to też lektura, którą na długo razem z wieloma szczegółami zapamiętamy, ale w długi, jesienny już wieczór możemy miło spędzić czas.
Ocena: 5/6
P.S. Jednak znalazłam trochę czasu i przepisałam recenzję. Ostatnio w mojej wyszukiwarce pojawiło się kilka ,,kfiatków", więc teraz wam je zaprezentuję.
1.Mentol z Meksyku Nie wiem, nie znam się może to jakaś specjalna odmiana. 
2.Czy książka dotyk mroku jest bezpieczna? Nie wiem, ale mam nadzieję, że żadne postaci z niej nie wyjdą i cię nie zaatakują.
3.Książka zostaje porwana rodzi dziecko Ale, że książka? Rodzi?
4.Chińskie kulki dopochwowe Rose ŻE CO! Padłam jak to przeczytałam. Oświadczam wszem i wobec, że na moim blogu takich rzeczy nie znajdziecie. Ale dlaczego chińskie?

Komentarze

  1. ,,Osaczoną'' czytałam i bardzo mile wspominam.
    Ciekawe ,,kfiatki'' ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ciekawe, ciekawe. Zawsze mnie to dziwi jak ktoś tutaj trafia

      Usuń
  2. Przeczytam, obiecuję! : )

    Kulki chińskie bardzo mnie rozbawiły, no cóż... Wszytsko jest teraz made in china XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że przeczytasz.
      A właśnie, nie pomyślałam, inne by nie mogły być

      Usuń
  3. Muszę w koncu przeczytać jakieś dzieło tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkanie z ta autorką wciąż przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chetnie ja przeczytam, zapowiada sie interesujaco:)

    OdpowiedzUsuń
  6. 4. Chińskie, bo tańsze? ;D
    A książka wydaje się być ciekawa. Oczywiście "Osaczona", a nie ta niebezpieczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytam.:)
    Haha, kulki, naprawdę? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Już gdzieś słyszałam o tej książce. :D Przyznam, że tematyka nie do końca moja, ale o dziwo mam na nią ochotę.:P
    Wszystko Twoja wina! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Lektura wydaje się być ekscytująca...
    Fajne kfiatki, nie ma co gadać, ale że kulki chińskie u ciebie??? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj coś czuję że jest to książka dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki Tess jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię Tess w każdym wydaniu, choć zdecydowanie wolę thrillery medyczne. Ostatnio czytałam "Ciało", które też jest jedną z pierwszych książek tej autorki, bez udziału duetu Rizzoli&Isles, ale zaskakująco była to bardzo przyjemna lektura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciało mam w planach, może nawet za miesiąc. Zobaczymy

      Usuń
  13. Czytałam tę książkę :) Była świetna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta pozycja mnie raczej nie przekonuje..

    OdpowiedzUsuń
  15. To jedyna książka tej autorki, jaką czytałam. Ale może jeszcze kiedyś coś od niej poczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na pewno przeczytam...
    http://wieczniezaczytanatenshi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego zosta

Podsumowanie września

Wrzesień za mną. Ufff... Ostatnimi czasy staram się rozciągać dobę do przynajmniej 48 godzin. Czasami prawie się udaje, czasami ze zmęczenia zasypiam w trakcie. Jest męcząco, nawet nie spodziewałam się, że tak może wyglądać klasa maturalna, tym bardziej w mojej, kochanej szkole. Wychowawczyni powiedziała, że przy naszym trybie nauki nie powinniśmy już nic robić w domu. Co dopiero jak z dnia na dzień mamy 15 stron A4 słówek z angielskiego. Tak mijał mi wrzesień. Co z książkami?  Przeczytałam 3 książki. Szału nie ma, obiecuję poprawę, ale czy mi się uda? Zrecenzowałam 5 książek. Więcej, bo miałam zapasy, które już się jednak pokończyły. Obserwatorów mam 186. Jeden ubył :)  Za to przynajmniej na facebooku przybyło i jest 571. Było 544. Parę dni temu świętowałam też 100 tysięcy wyświetleń mojego bloga. Dziękuję wam.  Licznik zatrzymuję na 101 830. Przybyło 14 186.  Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam 13 tysięcy z sierpnia.  Kochani jesteście :*