Tytuł: Zalotnice i wiedźmy
Autor :Joanna Miszczuk
Stron: 418
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2012
Moje zdanie: Od dawna śledziłam książki tej autorki na Lubimyczytać. Bardzo lubię sagi rodzinne, tym bardziej jeśli opowiadają o silnych i mądrych kobietach. Ta książka to drugi tom, całe szczęście, że nieznajomość poprzedniego nie utrudniła mi czytania.
Joanna Miszczuk to z wykształcenia pedagog. Wiele razy się przeprowadzała, obecnie mieszka w Berlinie.
Dlatego też tam umieściła swoją bohaterkę Asię, która wraz z córką zostaje zmuszona do przeprowadzki do stolicy Niemiec. Chce zacząć wszystko od nowa, były mąż wcale tego nie ułatwia, a dodatkowo chyba wisi nad nią klątwa. Kobietom z jej rodu nigdy nie udawało się w miłości.
Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki. Czekałam, aż może upoluję poprzedni tom. Otworzyłam na pierwszej stronie i … nawet nie zauważyłam kiedy się skończyła.
Autorka zaserwowała nam niezwykle barwną i ciepłą opowieść o kilku pokoleniach kobiet. Sagi rodzinne to mój ulubiony gatunek, ponieważ znajdziemy tutaj zwykłe, proste życie z odrobiną magii i miłości na przestrzeni wieków. Tak też było podczas czytania tej książki.
Losy Asi, która próbuje sama z małą córeczką posklejać sobie życie w obcym kraju same w sobie są ciekawe. Ileż to trzeba mieć w sobie woli walki i samozaparcia, ale przecież są takie osoby. Dodatkowo pomierzy rozdziały opowiadające o Asi zostały wplecione wątki jej przodków, którzy zawsze mieli pod górkę, Nigdy się jednak nie poddawali i potrafili walczyć o swoje. W życiu kobiety z jej rodu kierowały się miłością i magią, a taka mieszanka zawsze przynosiła nieoczekiwane rezultaty. Autorka raczy nas prostym, ale kwiecistym i barwnym językiem.
Szybko się ją czyta. Jest to saga godna uwagi. Mnie porwała. Oby z wami było tak samo.
Ocena:5/6
Nie czytałam jeszcze żadnej sagi rodzinnej, ale będę miała ten tytuł na uwadze. Chociaż chyba zacznę od pierwszej część.
OdpowiedzUsuńSagi rodzinne to ciekawe i pasjonujące powieści :)
UsuńFabuła tej książki kojarzy mi się z "Przeklętymi, zaklętymi" Matuszkiewicz. Wspomniana powieść bardzo mi się podobała, dlatego jeśli książka Joanny Miszczuk zawiera w sobie odrobinę magii z "Przeklętych...", to chętnie ją przeczytam, ale zacznę od pierwszego tomu :D
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać tej powieści :)
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale twoja recenzja mnie do niej zachęca:)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńCoś zdecydowanie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTo super :)
Usuńteż lubię sagi, więc pewnie sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPóki co, nie przekonuje mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńCiekawy cykl :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńTakże lubię sagi, kto wie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam :)
UsuńLubie sagi rodzinne, okładka zachwyca, autorka dobrze pisze :) same plusy :)
OdpowiedzUsuńJa też minusów nie znalazłam :)
UsuńZa mną pierwsza część cyklu. Dwie przede mną ,a le będą, bo pierwsza mnie urzekła.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę znaleźć pierwszy tom :)
UsuńKurczę, pamiętam, że to czytałam... a skoro nie ma tego u mnie na półce, to znak, że nie przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust :)
UsuńNie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale może kiedyś to nadrobię, na razie ogólnie przekonuję się do polskich autorów ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo :)
UsuńOO książka, aż tak wciąga od pierwszej strony-bomba;)!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRaczej nie czytam tego typu książek, ale kto wie? :)
OdpowiedzUsuńMoże ci się spodoba :)
UsuńZapisuję, ale zacznę od pierwszego tomu. Też lubię sagi rodzinne, tak pomiędzy jednym a drugim kryminałem :D
OdpowiedzUsuńja mam podobnie :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką! Na pewno zapoluję gdzieś na całą sagę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia i zapraszam też na mojego bloga http://storynotemptywords.blogspot.com/
Polecam, polecam i dziękuję :)
Usuń