Tytuł: Krucha jak lód
Autor: Jodi Picoult
Stron: 612
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Jodi Picoult to jedna z najbardziej znanych amerykańskich autorek. W 2003 roku przyznano jej nagrodę New England Book za całokształt twórczości. Jej najsłynniejsza powieść to ,,Bez mojej zgody”.
,,Krucha jak lód” opowiada o Willow o’Keefe, która jest chora na osteogenesis imperfecta. W jej kościach brakuje kolagenu, że może złamać sobie coś przy kichnięciu, przewróceniu się z boku na bok, czy zahaczeniu o jakiś przedmiot. Niespodziewanie po tylu latach walki jej rodzice zaczynają zadawać sobie pytanie ,,Co by było gdyby dziewczynka wcale nie przyszła na świat?”.
To już moja druga książka tej autorki i zauważyłam schemat o którym wszyscy mówią. Znów mamy tu salę sądową, rozprawę. Zupełnie mi to jednak nie przeszkadzało. Miło było dowiedzieć się jak działa to wszystko w sądzie i jak wybierani są ławnicy.
Książka chwyta za serce i zmusza do zastanowienia się co zrobilibyśmy na miejscu bohaterów. Tym razem problemem jest aborcja. Czy gdybyśmy wiedzieli, że dziecko jest chore odebralibyśmy mu życie? Nie byłoby wtedy kalek, niepełnosprawnych od urodzenia. Ale jak można robić taką selekcję? To sprawa Boga, nie człowieka. Gdy technika ruszy do przodu może będzie można dokładnie stwierdzić wygląd przyszłego dziecka. Chcielibyśmy blond aniołka z loczkami, a jest rudy urwis. Co zrobić? Usunąć ciążę? Bardzo trudny temat, jak zawsze w książkach Picoult.
Przyznam, że na początku nie byłam usatysfakcjonowana końcem, ale wyczekałam do ostatniej kartki i zostałam wstrząśnięta.
Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Nikt nie jest czarny lub biały. Każdy ma problemy, wady, zalety. Nie polubiłam Amelii- siostry Willow, ale nie można dziwić się jej zachowaniem. Była zawsze pomijana i zapominana, najpierw zauważano jej chorą siostrę. Ta była po prostu cudowna. Zawsze z uśmiechem i stoickim spokojem przyjmowała cierpienie dane jej od losu.
Czytało mi się szybko, ale to dopiero po takim porządnym wczytaniu. Na początku przeszkadzały mi bezpośrednie zwroty do Willow w drugiej osobie liczby pojedynczej. W książkach tej autorki podoba mi się, że każdy rozdział pisany jest z perspektywy innego bohatera, dlatego poznajemy różne opinie. Polecam! Piękna wzruszająca książka, nie tylko o aborcji, ale też sile przyjaźni i rodziny.
Ocena:5+/6
Mam ją na liście Przeczytane wspaniała lektura.
OdpowiedzUsuńMam w planach na najbliższy czas wolny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto przeczytać. Na razie przeczytałam tylko "Bez mojej zgody", ale o tej książce też co nieco słyszałam. Rozejrzę się.
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno przeczytałam "Kruchą jak lód" i przyznaję, że to jest kawał dobrej literatury :) Jednak mnie zakończenie nie zaskoczyło, a uważam, że powinno czytelnika wbić w fotel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niestety ale nie mam przekonania co do tej autorki.
OdpowiedzUsuńjuż ją dodałam do moich koniecznych lektur na wakacje :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd czytałam na razie jedną książkę autorstwa Jodi Picoult i nie zbyt mnie ona przekonała, choć na pewno dam jeszcze szansę twórczości tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną, ale sięgnę na pewno jak tylko na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńPłakałam przy czytaniu jak bóbr
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Jodi a powyższej książki jeszcze nie miałam okazji czytać, dlatego chętnie bliżej ją poznam w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńKiedy tylko skończę czytać te stosy ksiażek co czekają na stole ;D sięgnę i po tą pozycję. Zapowiada się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńChciałabym serdecznie zaprosić Ciebie, oraz osoby, które przeczytają ten komentarz, na losowanie odbywające się na moim blogu. Jest to pierwsze z wielu, które zamierzam przeprowadzić. Ma ona za zadanie odnaleźć nowych właścicieli dla książek, które zostały zapomniane. Zerknij i zapoznaj się z zasadami!
Pozdrawiam serdecznie.
Łędina z Wielkiej Biblioteki Ossus.
Od dawna chcę przeczytać którąś z książek Picoult, ale obawiam się, że nie są to powieści dla mnie.
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych powieści Picoult :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, lecz i tak nie przebije cudownego "bez mojej zgody":)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zapoznać się z tą autorką. Wszyscy wychwalają ją pod nieboskłon.
OdpowiedzUsuń