Muszę wam się przyznać, że zdradziłam żel micelarny z Biedronki. Po prawie dwóch latach używania jednego produktu zaczął mnie denerwować, znudził mi się. Mój wybór padł na ten żel.
Ma on SLS, ale też ekstrakt z czerwonej koniczny i aloesu. Szkoda, że dopiero na końcu składu.
Tuba, w której znajduje się kosmetyk jest bardzo miękka. Podoba mi się jej szata graficzna.
Żel jest przezroczysty. Pięknie pachnie, słodko. Rzeczywiście da się w nim wyczuć czerwoną koniczynę.
Jest jednak delikatnie lejący, przez co gdy otwieramy opakowanie może spaść z wacika.
Przyjemnie ślizga się na skórze. Delikatnie się pieni, gdy dostanie się do oczu nie szczypie. Oczyszcza nie powodując wysuszenia i ściągnięcia. Może nie pozbędziemy się dzięki niemu wszystkiego makijażu, ale ja i tak za jakiś czas używam mydła Dermaglin. Ten żel jest do pierwszego mycia. Jest dostępny w Rossmannie, Naturze, wielu sklepach jak np. Leclerc może Kaufland.
lubię żele, a jeszcze bardziej pianki do mycia twarzy, ten wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPianki nigdy żadnej nie miałam :)
UsuńNie przepadam za żelami, ale powyższy chyba wypróbuje.
OdpowiedzUsuńFajny jest
UsuńSkusiłabym się, lubię eksperymenty z kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńdziękuję Ci dobra kobietko - zastanawiałam się nad tym żelem. Miałam krem na dzień z tej serii i był całkiem całkiem.
OdpowiedzUsuńCieszę się, po krem może też sięgnę :)
Usuńw takim razie chyba sięgnę :)
UsuńMam już swojego ulubieńca jeśli chodzi o łagodne oczyszczanie - emulsję micelarną z Anidy, ale przypomniałam sobie, że kiedyś byłam zadowolona z kremu z tej serii :)
OdpowiedzUsuńAnida ma coś takiego? Koniecznie trzeba kupić :)
UsuńRaczej się nie skuszę ,w szczególności że mam już swój ukochany płyn do mycia twarzy ; )
OdpowiedzUsuńAle i tak jestem ciekawa jak ten żel pachnie ; p
Pięknie pachnie :)
UsuńCałkiem przyjemna szata, ale szkoda trocha, że konsystencja jest lejąca i źle zmywa makijaż, u mnie to już go dyskwalifikuje :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze poprawiam mydełkiem, więc u mnie nie :)
UsuńNie mam pojęcia, jak pachnie czerwona koniczyna :-)
OdpowiedzUsuńU mnie na wsi jest dużo, zapraszam :)
Usuńmiałam go i u mnie się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńw moim rossmannie jego już nie ma:)