Przejdź do głównej zawartości

Momo nie lubi podróży Beata Sadowska

recenzja książki
Poznajcie Momo. To pies rasy Rodezjan, ma trzynaście lat i nie lubi podróży. To znaczy nie znosi samego przemieszczania się z miejsca na miejsce samochodem, samolotem czy pociągiem. Kocha za to zwiedzać nowe miejsca, poznawać różnorodne kultury, smakować nowych potraw. Razem ze swoimi opiekunami odwiedza wiele krajów i miast od Zakopanego aż po Tokio. Wyrusza też w podróż, aby zobaczyć lodowiec czy mongolskie stepy.

Momo nie lubi podróży to kilka opowiadań o przeuroczym psiaku Momo zwiedzającym razem z opiekunami cały świat. Spodobało mi się przede wszystkim dlatego, że to książeczka, która bawi i uczy. Przygody Momo są po prostu interesujące, lekkie, potrafią zaciekawić dziecko i utrzymać jego uwagę. Poza tym autorka mimochodem wrzuca do opowieści mnóstwo ciekawostek na temat danego miasta, kraju, jego krajobrazu, charakterystycznych potraw czy kultury. Myślę, że najmłodsi naprawdę wiele się z niej dowiedzą o świecie, podróżach i podróżowaniu.

Koniecznie muszę jeszcze wspomnieć o ilustracjach. Zostały utrzymane w popularnej ostatnio stylistyce, która znakomicie rozwija spostrzegawczość u dzieci. Jest na nich naprawdę mnóstwo szczegółów przedstawiających przedmioty, czynności i aktywności. Przy przeglądaniu tych obrazków można wsiąknąć na długie godziny.

Czy polecam? Mi książka Beaty Sadowskiej bardzo się spodobała. Czytaliśmy ją z dzieckiem każdego wieczoru jako czytankę na dobranoc, a teraz przeglądamy bogate w szczegóły ilustracje. Twarda okładka sprawia, że książka sprawdzi się też jako pomysł na prezent.

Ocena: 5/6
Tytuł: 421.Momo nie lubi podróży
Autor: Beata Sadowska
Stron: 32
Rok wydania: 2018
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan