Przejdź do głównej zawartości

Pamiętnik szeptuchy Dorota Gąsiorowska

 

Czytaliście już książki Doroty Gąsiorowskiej?

Dorota Gąsiorowska to autorka, o której wiele dobrego już słyszałam, a jej powieści wydawały mi się totalnie moje, zawierające wszystkie aspekty, które cenię. Z przyjemnością zanurzyłam się w świecie szeptuch, słowiańskich obrzędów i odrobiny magii, z których została utkana ta niezwykle klimatyczna historia.

Życie Nataszy robiącej karierę w modelingu jest intensywne. Ciągłe wyjazdy, gonitwa myśli i zadań do odhaczenia. Pewnego dnia, dosłownie na swojej drodze, gdzieś na Podlasiu spotyka starszą panią – szeptuchę, która zdaje się wiedzieć o niej więcej niż ona sama i obdarowuje dziewczynę tajemniczym pamiętnikiem. Jak jej historia wiąże się z wydarzeniami sprzed lat i legendą o tragicznym końcu dwóch sióstr?

Rozpoczynając tę książkę myślałam, że to zwyczajna lektura na dwa wieczory. Mocno się pomyliłam, ponieważ to opowieść, w której trzeba się rozsmakować. Gdy zrozumiałam, że w tej blisko 600-stronnicowej historii nie ma mowy o pośpiechu zaczęłam czerpać prawdziwą przyjemność z lektury. To bardzo rozległa i rozbudowana historia o poszukiwaniach własnej drogi w życiu, splątanych ludzkich losach i wielkich rodzinnych tajemnicach, które grzebie się na samym spodzie zapomnienia. Postać Nataszy przypomina, że czasami warto rozejrzeć się dookoła siebie i zacząć cieszyć codziennością, która po głębszym namyśle już nie wydaje się taka szara. Takich książek może jest wiele, ale tę cechuje duża dojrzałość, rozmach, powolne rozkręcanie się i stopniowe wprowadzanie czytelnika w rodzinne tajemnice.

Wplecenie w historię motywów słowiańskich, obrzędów, odrobiny magii, która niczym kurz unosi się z kartek tworzy absolutnie wyjątkowy klimat. Cieszę się, że powstaje coraz więcej podobnych książek, a wiele z dawnych tradycji być może nie ulegnie dzięki temu zapomnieniu.

Jeśli lubicie motywy słowiańskie we współczesnych powieściach, rodzinne, poplątane tajemnice podane w dojrzałej, a jednocześnie magicznej oprawie bardzo polecam.

Ocena: 5-/6

Tytuł: 598.Pamiętnik szeptuchy

Autor: Dorota Gąsiorowska

Stron: 520

Wydawnictwo: Znak

Rok wydania: 2020

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan