Przejdź do głównej zawartości

33.Księżyc we łzach

Tytuł: Księżyc we łzach
Autor: Ouarda Saillo
Stron: 297
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2008
Moje zdanie: Gdy tylko zobaczyłam, że jest to kolejna część z serii, z której pochodzi ,,Biała czarownica” i ,,Biała Masajka” sięgnęłam po nią bez chwili wahania. Dobrze zrobiłam, bo otrzymałam mocną, brutalną książkę, która mną wstrząsnęła. Ouarda Saillo mieszka dziś w Niemczech. Bez cienia strachu opisuje swoje dzieciństwo, aby naświetlić problem jaki występuje w jej rodzinnym Maroku.
Gdy miała ona pięć lat jej ojciec zasztyletował, a później spalił jej matkę. Ich życie po tym wydarzeniu przerodziło się w prawdziwe piekło na ziemi. Ouarda opisuje to co doprowadziło do tragedii i co działo się później. Maroko to kraj, w którym kobiety jeszcze teraz są traktowane gorzej od mężczyzn. Są uważane za słabsze, gorsze. Muzułmanie zasłaniają się tym, że tak nakazuje im religia co nie jest zgodne z prawdą. Kobiety mogą być bite przez mężów, a ich sąsiedzi, policjanci wiedzą co się dzieje w domowym zaciszu, ale nikt na to nie reaguje. Tak musi być, nikt nie chce mieszać się w nie swoje sprawy, a ofiary nie mają się do kogo zwrócić.
Wstrząsnęło mnie też postępowanie ciotki i wuja Oaurdy w stosunku do swoich bratanic i bratanków. Jak można być takim potworem? Autorka opisała swoje życie, rodzinę, brawa za jej odwagę. Podzieliła się intymnymi szczegółami, aby uchronić jak najwięcej osób. Nie umie ona zbyt dobrze pisać, robi błędy, ale to tylko sprawia, że książka jest prawdziwa. Można się przy niej wzruszyć. Wszyscy którzy lubią książki pisane przez życie muszą przeczytać.
Ocena: 5/6?
Jak widzicie wróciłam. Było fajnie, ale krótko. Przeczytałam wszystkie książki ze stosiku. Jeśli zdążę napisać recenzje w piątek wypożyczę coś nowego. Pozdrawiam

Komentarze

  1. Chętnie poszukam tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się, że to interesująca powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam tę książkę ;)
    Ciekawa pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki w takim klimacie, więc chętnie sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja także uwielbiam takie książki i na pewno sięgnę po "Księżyc we łzach".
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jest to tematyka, którą lubię i raczej nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać książki, które pisze życie. Są takie... prawdziwe. Na pewno do niej zajrzę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię tego typu książek, ale moja koleżanka je uwielbia, polecę jej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe, jednak ostatnio nie mam ochoty na tego typu literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja musze wreszcie wygenerować czas na jakąś lekturę

    OdpowiedzUsuń
  11. Poszukam w bibliotece :) Jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba jednak nie dla mnie. Nie przepadam za takimi książkami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, ja nie miałam jeszcze w ręku tego typu książki, ale wiele osób mi polecało. Chodź nie czytałam i nie znam szczegółów nie mogę pojąć jak to wszystko jest możliwe, jak coś takiego może się dziać w naszych czasach i w ogóle jakichkolwiek czasach.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię książki życiowe, a jeszcze bardziej takie opowiadające o odległych zakątkach, innych kulturach i życiu kobiet. Ilekroć czytam tego typu zapiski, dziękuję Bogu, że dane mi było urodzić się w kraju, gdzie kobiety nie są tak okropnie traktowane. Książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham takie pozycje! ;) Muszę po nią siegnąć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan