Przejdź do głównej zawartości

109. Zaginione miasto

Tytuł: Zaginione miasto
Autor: Clive Cussler
Stron: 277
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2005
Moje zdanie: Po bardzo dobrym początku z ,,Królestwem” tego autora postanowiłam iść za ciosem i od razu wypożyczyć kolejną książkę. Nie znalazłam żadnej z Remi i Samem Fargo, ale właśnie tę. 
Na świecie zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy. Zmutowany glon zagraża oceanom na Ziemi, we wodzie pojawia się tajemniczy enzym, a w Alpach zostają znalezione zamrożone zwłoki jakiegoś tajemniczego mężczyzny. Kurt Austin zauroczony piękną Skye nie może spędzić z nią miłych chwil, ponieważ musi rozwiązać te zagadki. Tym bardziej, że wydają się ze sobą łączyć. 
Kolejna bardzo dobra przygotówka, która trzyma w napięciu. Na początku jednak autor zaskoczył mnie ogromną ilością niezrozumiałych słów i bardzo trudno było się mi przyzwyczaić. Dalej wczytałam się i z każdą przewróconą stroną było już coraz lepiej. Obok tajemnic serwowanych przez pana Cusslera możemy odnaleźć tu też porwania, pościgi. Nie ma wytchnienia i nie da się nudzić. Cały czas ciekawiło mnie jak to wszystko się zakończy, co łączy te wydarzenia. Zakończenia oczywiście się nie domyśliłam, bardzo mnie zaskoczyło.
 Obawiałam się, że bohaterowie mi się nie spodobają, ale na szczęście tak się nie stało. Zauważyłam, że autor umieszcza w swoich książkach podobne postacie. Inaczej się nazywają, ale mają te same cechy charakteru. Dlatego też Kurt Austin przypadł mi do gustu. Język jeśli wykluczymy z niego trudne nazwy głównie z dziedziny techniki jest prosty. Jest tu też dużo dialogów, a więc szybko się czyta.
Ocena:4+/6

Komentarze

  1. Myślę, że zupełnie nie odnalazłabym się w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wprawdzie przerzuciłam się teraz na kryminały, ale i dobrą powieścią przygodową nie pogardę, dlatego będę miała na uwadze tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie umiem przerzucić się na jeden konkretny gatunek :)

      Usuń
  3. Jeden z moich ulubionych autorów z tego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba by mi się podobała, jak na nią trafię to sięgnę, ale bez szaleństw :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już byś się w nią wczytała to z pewnością by ci się spodobała

      Usuń
  5. Chyba jednak podziękuję, jakoś do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taka książka wielu osobom do gustu nie przypada

      Usuń
  6. Książka zdecydowanie nie na teraz, bo przede mną tak ważne pozycje! :D Ale kiedyś może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie kiedyś sięgnij po jakąś książkę autora, niekoniecznie tę

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan