Przejdź do głównej zawartości

226.Błękitny dym

Tytuł: Błękitny dym
Autor: Nora Roberts
Stron: 495
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2007
Moje zdanie: Autorka, której nazwisko chyba każdemu molowi książkowemu obiło się o uszy. Napisała ogromną liczbę powieści i opowiadań. Jest laureatką nagród, a jej książki są tłumaczone na wiele języków. 
Życie Reeny Hale od zawsze wiązało się z ogniem. To ona jako pierwsza zobaczyła pożar rodzinnej pizzerii. Później wiele bliskich jej osób ginie w pożarach, a ona zostaje inspektorem do spraw podpaleń. Kto za tym wszystkim stoi? Gdzie miejsce na normalne życie?
 Nie wiedziałam czego mam się po te książce spodziewać. Okazało się, że Nora Roberts stworzyła znakomita i wybuchową mieszankę. Jest to połączenie thrillera, powieści obyczajowej i romansu. W doskonałych i wyważonych proporcjach. Obserwujemy śledztwo, które prowadzi Reena. Zapoznajemy się z sposobami badania podpaleń. Widać, że autorka szeroko zapoznała się z tematem i wie o czym pisze. 
Książka trzyma w napięciu, a my nie raz drżymy o życie bohaterów. Wątek obyczajowy dał mi wiele emocji. Autorka przedstawiła w mistrzowski sposób relacje panujące w rodzinie głównej bohaterki, typową włoską rodzinę. Polubiłam ich wszystkich. 
Wątek romansowy miał coś z magii i zdecydowanie przyprawił mnie o szybsze bicie serca. Piękne opisy, cudowne, magiczne chwile. Dawno nie czytałam tak dobrej i wielowątkowej obyczajówki. Nora Roberts potrafi zaciekawić, trzymać w napięciu, rozpalić zmysły i wywołać ciepły, rodzinny klimat. Wszystko to w jednej książce, którą naprawdę polecam
Ocena:5/6


Komentarze

  1. Nie jestem fanką Nory Roberts. Nie przekonała mnie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zbyt optymistycznie nastawiona do prozy Roberts, więc spasuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię twórczość Nory, dlatego nie odmówię sobie tej przyjemności, aby poznać niniejszą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie lubi twórczości Nory Roberts, za to filmy na podstawie jej powieści przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedna z ulubionych autorek mamy, których jeszcze nie poznałam. Jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Wiem, mam sporo do nadrobienia !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dopiero niedawno zaczęłam ją czytać :)

      Usuń
  7. Ja najbardziej lubię jej kryminały i to przy nich pozostanę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę poszukać, kryminałów jeszcze nie czytałam :)

      Usuń
  8. Mam jakąś awersję do tej pani mimo, że bardzo dawno czytalam jej książki.... Może czas to zmienić :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie mnie do książek Roberts nie ciągnie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czytałam tylko jedną jej książkę, ale może zabiorę się też za tą

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan