Przejdź do głównej zawartości

Pierwsza sprawa Ulf Nilsson

Recenzja książki dla dzieci. Wydawnictwo Literackie
Gdy dowiedziałam się o kolejnej premierze książeczki dla dzieci od Wydawnictwa Literackiego wiedziałam, że będzie to coś co mogę brać w ciemno. Razem z synkiem zapoznaliśmy już wiele opowieści z tego krakowskiego wydawnictwa i moja latorośl zawsze była zaintrygowana, a ja kompletnie oczarowana. Jak było tym razem?

W lesie zapanowało nie lada poruszenie, ponieważ ktoś ukradł wiewiórce wszystkie orzechy. Z chaotycznych zeznań ofiary wynika, że podejrzanym może być każdy albo...nikt. Rozwiązania sprawy podejmuje się miejscowy komisarz – ropuch Gordon, który jednak z niczym się nie spieszy. Najpierw musi jeszcze wypić spokojnie herbatkę i zjeść ciastko. Później można ruszyć w teren, jednak pada śnieg zasypujący wszystkie ślady. Rozwikłanie tej zagadki nie będzie takie proste.

Jak widać skandynawscy autorzy nie gustują tylko w kryminałach i thrillerach. Tworzą też ciekawe zagadki kryminalne dla najmłodszych. Muszę przyznać, że podczas głośnego czytania dziecku sama zastanawiałam się nad rozwiązaniem zagadki. Miałam swoje podejrzenia, myślę jednak, że taka opowieść doskonale pobudza wyobraźnię dziecka i rozbudza w nim zdolność logicznego myślenia, kojarzenia pewnych faktów, które czasami wydają się zupełnie ze sobą niezwiązane. To piękne, że obecnie możemy przebierać w takim ogromie różnorodnych treści dla dzieci, które są nie tylko intrygującymi historiami, ale też takimi pozwalającymi lepiej się rozwijać.

Pierwsza sprawa to też magiczny, bajkowy klimat, którego po prostu nie mogło tutaj zabraknąć. Komisarz Gordon to urzekająca postać. Jest opieszały, czasami rozbrajająco niezdarny, ale w sposób, który jest po prostu słodki i sprawiający, że takiego książkowego bohatera nie da się nie lubić. Jego przygody są śmieszne, ciekawe, czasami niebezpieczne.

Widzę, że wydawnictwo wybiera historie, które nawet jeśli napisane współcześnie, to jednak mają w sobie klimat opowieści z dawnych lat. Tak jest i tutaj. Podczas lektury Pierwszej sprawy można przenieść się do czasów dzieciństwa i rozpieścić dziecko, które przecież drzemie w każdym z nas.
Ocena:5/6
Tytuł: 382.Pierwsza sprawa
Autor: Ulf Nilsson
Stron: 100
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2018
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackie :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan