Przejdź do głównej zawartości

Słuchaj głosu serca Natalia Sońska

Zakopane to miejsce, w którym zakochałam się już ładnych parę lat temu podczas wakacji. Nie bez powodu to tam wyjeżdżałam z obecnie mężem, a wtedy jeszcze chłopakiem. Kocham widok delikatnie ośnieżonych szczytów i oddychanie charakterystycznie chłodnym powietrzem. W przypadku tej książki moja ocena była już z góry przesądzona – główna bohaterka kocha Zakopane, jej babcia jest góralką, która uwielbia gotować tradycyjne podhalańskie potrawy, a dodatkowo czytałam pierwszy tom tej serii i bardzo mi się podobało. Tu nie mogło być inaczej.

Jagna mieszka w Katowicach, ma dobrą pracę, która sprawia jej satysfakcję, kochającą rodzinę. Brakuje jej tylko towarzysza życia, kogoś kto obdarzy ją gorącym uczuciem i pomoże we wspólnym pokonywaniu przeciwności losu. Tym bardziej, że podczas każdego spotkania rodzinnego, ciotki i babcia zadają jej mnóstwo nietaktownych pytań o dalsze plany na życie i ustatkowanie się. Gdy na horyzoncie pojawia się przystojny przedstawiciel medyczny, który z miejsca potrafi zjednać sobie ludzi, Jagna myśli, że w końcu uśmiechnęło się do niej szczęście. Czy aby na pewno?

Słuchaj głosu serca to ostatnia ze świątecznych książek od wydawnictwa Czwarta Strona. Już w listopadzie wiedziałam, że zostawię ją sobie na koniec i zupełnie się nie pomyliłam. Książka opowiadająca o jednym z moich ukochanych miejsc – polskich górach, z całym ich urokiem, magią, czasem przywarami jak komercja to moje klimaty. Historia Jagny i jej miłosnych podbojów, szczodrze okraszona podhalańską tradycją i pysznym jedzeniem wciągnęła mnie bez reszty. Zabrałam ją nawet do autobusu, by móc jeszcze dłużej zaczytywać się w tej opowieści.

To klasyczna historia o tym, aby nigdy nie szukać szczęścia na siłę. Ono samo przyjdzie – wtedy gdy jest najbardziej niespodziewane. Jagna po usłyszeniu słów, które choć wypowiedziane z dobrej woli, sprawiły jej mnóstwo przykrości, rozpoczęła intensywne poszukiwania idealnego mężczyzny. Zupełnie zapomniała o tym co w życiu najważniejsze i nie zauważyła tego co otacza ją na co dzień. Choć nie spotkało jej tyle absurdalnych wydarzeń to od razu przed oczyma stanęła mi sylwetka Johanne z serialu Facet na święta i jej poszukiwania.

Polecam wam, jeśli ktoś lubi takie klasyczne opowieści o miłości, kocha góry i jest zakochany w ich widoku i całej podhalańskiej kulturze. Ja z Zakopanym mam same dobre wspomnienia, a więc tak jest i z tą powieścią.
Ocena: 5/6
Tytuł: 548. Słuchaj głosu serca
Autor: Natalia Sońska
Stron: 303
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan