Przejdź do głównej zawartości

Człowiek - samotna wyspa?

Eric-Emmanuel Schmitt to uznany na całym świecie autor. Mistrz jeśli chodzi o przekazanie maksymalnej treści w kilku prostych słowach. ,,Sekta egoistów" to jego pierwsza, nieopublikowana do tej pory w Polsce powieść. 

Gerard zupełnie przez przypadek natrafia na krótką wzmiankę o założycielu Sekty Egoistów. Czy taka grupa naprawdę kiedyś istniało? Czy człowiek jest w stanie żyć tylko i wyłącznie sam ze sobą? 

Filozofia. Według mnie najbardziej pokręcona i robiąca wodę z mózgu nauka. Gdy zaczniemy się w nią zagłębiać nic nie jest takie samo jak wcześniej. Wszystkie oczywiste na pierwszy rzut oka prawdy stają się bajką. Przecież może fakt, że napisałam tę recenzję, a wy ją właśnie czytacie jest tylko i wyłącznie projekcją mojego mózgu, a ja jestem Bogiem i sama sobie tworzę otaczający mnie świat. A może to wy śnicie o moim blogu? Przecież wszystko może dziać się w naszej głowie, a świat tak naprawdę może nie istnieć. Jesteśmy tylko my. Czy człowiek to samotna wyspa? Potrzebuje interakcji z drugą osobą? Życie bez społeczeństwa i miłości ma sens?

Właśnie takie problemy porusza w tej książce autor. Zastanawia się nad sensem życia, boskości i istnienia. Niezwykle ambitny temat jak na pierwszą powieść w dorobku. Książki, które czytałam były o miłości, śmierci, chorobie. Wiele jest takich powieści. Ta to zupełne nowatorstwo. Nic nie jest w niej jasne i wytłumaczone. To czytelnik musi się zastanawiać i głowić. Miesza w głowie, każe zastanawiać się nad wieloma sprawami, uświadamia i przekazuje najważniejsze tezy z zakresu filozofii. Po raz kolejny nie jest to długa powieść, zaledwie 200 stron. Przy dobrych wiatrach każdy jest w stanie przeczytać ją w ciągu dwóch godzin. Tylko tyle. Później będzie was męczyła przez kilka kolejnych miesięcy. Nawet po odłożeniu na półkę do niej się wraca, kartkuje ją. Zatrzymuje się nad jednym konkretnym zdaniem i zastanawia nad losem Gaspard'a Languenhaert'a- założyciela Sekty Egoistów.  Chyba każdy chociaż raz w życiu zastanawiał się jak to jest być na miejscu Boga i kreować świat.

Po raz kolejny dzieło Schmitta to zbiór mądrych cytatów i aforyzmów. Poleciłabym ją osobom, które już znają autora, wiedzą jaki ma styl. Do rozmyślania, czytania, wielokrotnego przeglądania i przegryzania.
Ocena:5/6

Tytuł: 243.Sekta egoistów
Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Stron: 204
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan