Przejdź do głównej zawartości

365 stron życia

Około miesiąc temu pisałam wam trochę o organizacji, moich rozterkach związanych z prawidłowym planowaniem nauki i obowiązków domowych. Zaczęłam poszukiwania. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy w trakcie przeglądania różnych stron była okładka tego kalendarza. Akurat wyświetliła mi się na granice.pl. Delikatny, zielony kolor, piękny kwiecisty motyw i spływający z góry anioł. Zdecydowanie jest to coś co z chęcią wyjmiemy z torebki i pokażemy innym ludziom.

Znajdziecie tutaj dosłownie wszystko. Jedność to wydawnictwo katolickie. W swoim kalendarzu umieścili święta, fragmenty Pisma Świętego, mnóstwo cytatów i zagadek z różnych dziedzin życia. Z pewnością niezwykłym przeżyciem będzie czytać to co jej przypisane do danego dnia i zastanawiać się nad znaczeniem. Tradycyjnie mamy tu też wschody i zachody Słońca, imieniny.

Co mnie absolutnie urzekło to ogromna różnorodność przepisów. Na każdy dzień coś innego. Są one umieszczane w czasie, w którym są najczęściej używane. Keks- wielkanocne ciasto jest u mnie zawsze na Boże Narodzenie. Teraz wykorzystam przepis z tej książki.To taka stara szkoła kulinarna- przepisy czytelników, bez udziwnień i niewypróbowanych smaków, na to najmocniej liczyłam. Znajdziemy tu też porady zdrowotne i domowe.
Ciekawym faktem jest  to, że mamy tu dodatkową rubrykę na pilnowanie domowych zakupów, wydatków i budżetu. Świetna sprawa. Kalendarz jest dość napakowany i dlatego mocno mi się podoba. Wbrew pozorom znalazło się tu jeszcze dużo miejsca na notatki, rodzinne rocznice i wydarzenia. 

Z racji ilości stron, wielkości i wagi jest to raczej planner do użytku domowego. Do noszenia codziennego mógłby okazać się zbyt ciężki. Ja jednak i tak korzystam z kalendarzu w domowym zaciszu. Wszystko notuję w brudnopisie, a dopiero później przenoszę na czysto. Mi mocno się spodobał, to planner do ciągłego wertowania, przegryzania się z nim, zaznaczania i zakreślania.
Ocena:5/6

Tytuł:252.365 dni życia
Autor: Praca zbiorowa
Stron: 448
Wydawnictwo: Jedność
Rok wydania:2015
Za kalendarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jedność

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan