Przejdź do głównej zawartości

Kolejna odsłona magazynu English Matters

Kolejny numer popularnego magazynu dla chcących nauczyć się języka angielskiego szybko, łatwo i bardzo przyjemnie. W szkole czytaliśmy pod przymusem, często były to teksty o wszystkim i niczym. Takie, które nie dość, że nie wnosiły nic do naszego życia to jeszcze nas nudziły. Tutaj tematy są niezwykle różnorodne, szybko się je czyta i każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie.

Będzie tekst jakby stworzony dla moli książkowych- artykuł o J.K. Rowling, później między innymi trochę o wschodzących gwiazdach muzyki w Skandynawii, skąd pochodzą nasze imiona. Nowej Zelandii, USA. Jeden z artykułów jest dość kontrowersyjny i bardzo na czasie - opowiada o legalizacji małżeństwo homoseksualnych i podejściu władz do tego problemu.Wzbudza emocje, skłania do refleksji.

To tylko kilka z tematów jakie pojawiły się w tym numerze. Gdybym miała ocenić go i porównać z innymi dotychczasowymi egzemplarzami to ten jest najciekawszy. Może sprawiło to rozpoczęcie roku szkolnego. Przynajmniej takie jest moje odczucie. Jeśli chodzi o słowniczki, które umieszczane są pod każdym tekstem to więcej tam słówek typowo użytkowych, przydatnych w codziennym życiu jak chociażby wizycie u lekarza. Dobrze sobie ten fragment zachowam i poćwiczę przed egzaminem z lektoratu na drugim roku studiów. 

Naprawdę polecam, nawet, a może zwłaszcza osobom ze słabą znajomością języka angielskiego. Dacie radę. Do kilku tekstów można pobrać darmowe MP3 i zaznajomić się z wymową. Magazyn można kupić w Empiku, kioskach i sklepie internetowym wydawnictwa.
Ocena:5/6
Tytuł: 250. English Matters #55
Autor: Praca zbiorowa
Stron: 42
Wydawnictwo: Colorful Media
Rok wydania: 2015
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Colorful Media

Was zostawiam z recenzją, a ja od jutra wracam do szarej codzienności mojego zjazdu. Mam wrażenie, że pstryk i mijają dwa tygodnie. Stresujące, ale moje życie nabrało rozpędu. Może to dobrze. Łatwiej docenić chwilę z ulubionym napojem i książką. 
W niedzielę wracam do was z recenzją książki z serii Leniwa Niedziela. Sprytnie to sobie obmyśliłam co? Tekst już się tworzy. Później możecie spodziewać się coś na temat plannera Wydawnictwa Jedność. 
Udanego weekendu kochani :) Troszkę do przodu.
Przypominam, że będę bardzo wdzięczna za każde kliknięcie w baner reklamowy u góry :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan