Przejdź do głównej zawartości

Depresja i inne magiczne sztuczki Sabrina Benaim

recenzja książki
Poezja. Jeden z gatunków, który przez wiele lat był traktowany przez zwykłego, przeciętnego czytelnika po macoszemu, a za sprawą współczesnych tekstów przeżywa ogromny wzrost zainteresowania. Dlaczego to dla nas tak trudny gatunek? Czy lekcje języka polskiego w niektórych szkołach skutecznie zabiły w nas umiejętność samodzielnego interpretowania wierszy? Ze mną z pewnością tak było. Szymborska, ks. Twardowski, te postacie broniły się same i szczerze je polubiłam. Reszta poezji to tylko bezsensowne karty pracy i uzupełnianie zgodnie z kluczem. Dlatego bez wahania sięgnęłam po ten tomik i przez ostatni czas zaznajamiałam się z tekstami Sabriny Benaim.

Jak to w każdym tomiku, zbiorze różnych tekstów bywa znajdują się tutaj lepsze i gorsze utwory. A może po prostu poziom jest taki sam, ale jedne trafiają do mojego serca bardziej, inne znacznie mniej. Zachwyciły mnie przede wszystkim utwory, z których wyłania się bardzo wyrazisty obraz depresji. Autorka jest w nich tak przejmująca i szczera, że aż chwyta za serce, a gardło ściskają łzy wzruszenia. Pisze bardzo prosto, dosadnie, ale specyficznie i nowocześnie. Stosuje różnorodne formy wyrażenia swoich myśli. Podczas czytania czujemy się jakbyśmy byli w głowie osoby chorej na depresję. Myślę, że warto poznawać co czują inne osoby i szukać sposobu na ich zrozumienie i okazanie wsparcia. Z tego tomiku wyłania się ogromna samotność, niezrozumienie i potrzeba bliskości. W naszych nowoczesnych czasach choroby kardiologiczne czy nowotworowe są poruszające, ale jednak zrozumiałe dla społeczeństwa. Depresja, jakakolwiek choroba psychiczna, która przecież także została wywołana jakąś nieprawidłowością w działaniu organizmu jest stygmatyzowana. Budzi przerażenie. Osoba chora zostaje ze swoim problemem sama, co z całą pewnością nie pozwala w powrocie do zdrowia. Dlatego warto chociaż bliżej przyjrzeć się powyższemu tomikowi i spróbować postawić się na miejscu drugiej osoby.

Z powyższego tomiku wyłania się również obraz nieszczęśliwej, platonicznej miłości. Tutaj zupełnie nie mogłam odnaleźć cząstki siebie, ale myślę, że jeszcze kilka lat temu płakałabym podczas czytania. Wszystko zależy od odbiorcy i życiowego miejsca w jakim się znajduje.

Czy polecam? Każdy z was musi zastanowić się sam czy ma siłę zmierzyć się z wniknięciem do umysłu osoby chorej na depresję. Ktoś odnajdzie w niej cząstkę siebie, inny zupełnie jej nie poczuje. Ja z całą pewnością nie poprzestaję na tym jednym tomiku i sięgam po kolejne.

Ocena: 4-/6
Tytuł: 427.Depresja i inne magiczne sztuczki
Autor: Sabrina Benaim
Stron: 90
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2018
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu 😊

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan