Przejdź do głównej zawartości

Nowe przygody Kubusia Puchatka

Któż z nas nie kocha Kubusia Puchatka? Misia, który co prawda ma mały rozumek, ale za to o ogromnym serduszku. Miś Puchatek powraca z czterema nowymi przygodami napisanymi przez Briana Sibleya, Jeanne Willis, Kate Saunders oraz Marka Bungessa, po jednej historii na każdą porę roku.

Razem z Kubusiem Puchatkiem, Prosiaczkiem, Krzysiem i resztą przyjaciół przeżywamy cztery przygody, poznajemy pingwinka, bierzemy udział w poszukiwaniach Innego Osiołka i smoka. Dobra zabawa gwarantowana. Za największą zaletę tej książki uważam zdecydowanie fakt, iż te cztery powieści są ,,w punkt”, typowo ,,puchatkowe”, z zachowaniem tego dość specyficznego klimatu. To naprawdę wielka sztuka napisać coś swojego i nowego, ale jednak zachować tę wrażliwość i dopisać do pierwowzoru dalszą część. Bohaterowie są tacy jak ich zapamiętaliśmy. Kubuś wciąż kocha miodek i przekręca słowa. Nasz Prosiaczek jest strachliwy, a Kłapouchy to uosobienie pesymizmu.
Ci bohaterowie mają w sobie po prostu to coś i nie sposób pokochać ich całym sercem, tak jak wcześniej zrobiło to już wiele pokoleń. Opowiadania nie są długie, przyjemnie się je wieczorem czyta. Mają przyjazną, dużą czcionkę. W sam raz do  nauko czytania dla starszych smyków. Są urozmaicone pięknymi, kolorowymi ilustracjami. Bardzo klasycznymi, które przywodzą mi na myśl stary, pożółkły egzemplarz Kubusia Puchatka, który wypożyczałam ze szkolnej biblioteki. To dla mnie powrót do dzieciństwa, wspomnienia wracają.

Myślę, że każdy zgodzi się, że warto zapoznać dzieci z tak klasycznymi książkami dla najmłodszych jak te o Kubusiu Puchatku. W tym wypadku na uwagę zasługuje piękne wydanie, ciekawe ilustracje, klimat sprzed lat, ale w nowszej odsłonie.

Ocena: 5/6
Tytuł: 458.Nowe przygody Kubusia Puchatka
Autor: Brain Sibley, Jeanne Willis, Kate Saunders, Mark Bungess
Stron: 136
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2018
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan