Przejdź do głównej zawartości

278.Szarlotka

Tytuł: Szarlotka
Autor: Agata Machczyńska
Stron: 238
Wydawnictwo: Upiorne Muchomory
Rok wydania: 2015
Moje zdanie: ,,Szarlotka” to książka debiutującego wydawnictwa ,,Upiorne Muchomory”. Nazwa i logo są według mnie kapitalne i chwytliwe. Kto raz o nich usłyszy zapamięta na bardzo długo.

 ,,Szarlotka” opowiada o Antku i Eli, którzy zupełnie niespodziewanie doznają wypadku samochodowego. Od tej pory zaczynają dziać się niezwykle i dziwne rzeczy, które wywracają ich życie do góry nogami.

 Tytuł mógłby was zwieść. Co sobie myślicie widząc słowo szarlotka? Oczywiście ciasto, ale też, że książka będzie o normalnym i może nawet banalnym życiu. Takim jak nasze. Normalność to ostatnie słowo o które bym posądziła tę książkę. Okazuje się jednak, że w tym szaleństwie jest metoda. Absurd goni tutaj absurd. Świat realny miesza się z tym wymyślonym. Życie Eli i Anta po wypadku przypomina skok na bungee, a czytelnik otwiera oczy ze zdziwienia. Nie dość, że nie dowierza to jeszcze nie wie czy to się bohaterom przydarza naprawdę czy może są w stanie narkotycznego transu i odrętwienia. Dużo tu magii, szaleństwa.

Dawno nie czytałam takiej książki. Myślę jednak, że autorka chciała w nowy sposób trafić do czytelnika. Ja odnalazłam tu przepis na to jak oddać się drugiemu człowiekowi. Co to znaczy? Czy należy to traktować tylko i wyłącznie w seksualnym aspekcie czy duchowym też? Jak wygląda nasza prawdziwa twarz? Jak odnaleźć swoją drogę w życiu i przepis na szczęście? Pewnie każdy znajdzie w niej coś innego, ponieważ symbole można dowolnie interpretować. 

Książka momentami jest szokująca i prowokująca, zawiera parę gorących scen erotycznych. Wprowadziły one w tę książkę jakiś taki tajemniczy nastrój. Po prostu w niej pasowały. Niektórym może się ten panujący absurd nie podobać, wielbiciele nowości i refleksji znajdą coś dla siebie. Do mnie to trafia i przemawia. Czytałam parę godzin. Wszystko przez dużą ilość dialogów, a w połowie budowę jak dramat (podział na akty i sceny).

Ocena:4+/6
Za książkę dziękuję wydawnictwu Upiorne Muchomory
Zainteresowanych odsyłam też tutaj. Tam znajdziecie fragmenty książki, przedstawienie bohaterów i wiele ciekawych rzeczy związanych z książką.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan