Tytuł: Karaluchy
Autor: Jo NesbÆ
Stron: 319
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2011
Moje zdanie: Dużo się naczytałam o książkach tego autora na Waszych blogach. Jo NesbÆ to norweski pisarz. Skandynawia to kraina, gdzie takie mroczne kryminały i thrillery pojawiają się jak grzyby po deszczu. Czy ta była ciekawa? Jako ciekawostkę mogę jeszcze napisać, że autor jest też muzykiem rockowym, nagrał solową płytę. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału otrzymał nagrodę Wielkiego Kalibru.
Zblazowany alkoholik, Harry Hole- policjant z zawodu dostaje rozkaz natychmiastowego udania się do Bangkoku i rozwiązania sprawy zabójstwa norweskiego ambasadora. W mrocznych zaułkach tego miasta odkrywa wiele zagadek, palarnie opium, bary z prostytutkami, nawet dziecięcymi i transwestytami. Odkrywa, że ktoś z góry tak naprawdę nie chce, aby odkrył co się tu stało.
Kolejny dobry pisarz ze Skandynawii. Nie wiem, może to ten mroźny, surowy klimat sprawia, że tworzą oni pasjonujące, trzymające w napięciu kryminały i thrillery. Historia zaciekawiła mnie od pierwszej strony. Wiedzieliście, że Tajlandia jest światową stolicą seksualnych dewiacji? Wciągający, poruszający temat. Razem z Harrym rozwiązywałam zagadkę, a autor mylił tropy, po kolei odsłaniał fragmenty układanki. Oczywiście zabójcy nie wytypowałam.
Bardzo polubiłam głównego bohatera. Nie lubię, gdy są oni zbyt idealni i bardziej przypominają superbohaterów, którzy wszystko wiedzą. Muszą razem z czytelnikiem błądzić i kluczyć, Abu spotęgować jego napięcie i wywołać dreszcze. Obserwujemy też to co się dzieje w psychice głównego bohatera. Został dobrze wykreowany. Duszący, oblepiający nasze ciało klimat Bangkoku też wzmacnia doznania. Czyta się szybko. Muszę pochwalić warsztat autora, który jest dopracowany. Pomimo tego, że mało tu dialogów czyta się szybko i sprawnie, a to zasługa jego pióra. Okładka to tym razem ukłon w stronę wydawnictwa. Prosta, ale przyciąga uwagę. Polecam!
Ocena: 5+/6
A ja nigdy nie słyszałam o tym autorze, tym nie mniej z Twojej opinii i fabuły wynika, że warta jest uwagi ;) W sumie już sam tytuł zapowiada " dreszczyk emocji " :)
OdpowiedzUsuńPolecam, emocje w niej z pewnością znajdziesz :)
UsuńJak można było nigdy nie słyszeć o Nesbo, no jak? :D Ja jeszcze go co prawda nie czytałem, ale na półkach czekają już cztery jego kryminały :) Niebawem wkręcę się i ja :)
OdpowiedzUsuńCzekam na twoje recenzje :)
Usuńtej jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńZnam jedną osobę, która jest zafascynowana książkami tego autora i przyznam, że zostałam już wcześniej skutecznie przekonana, by chwycić prędzej czy później za publikacje autorstwa tego pisarza :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze, polecam jak najszybciej przeczytać :)
UsuńOd dawna myślę o twórczości tego autora, ale ciągle czuje pewne obawy. Nie wiem, czy są one uzasadnione, czy też nie, jednak postaram się chociaż zaznajomić z jakąś jego książką, aby się przekonać, czy trafi w mój gust, czy też nie.
OdpowiedzUsuńJak nie przeczytasz to się nie dowiesz :-)
UsuńFaktycznie - świetnie napisany thriller.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie lubie kryminalow, horrorow i thrillerow wiec chyba pozycja nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńSzkoda ;)
UsuńUwielbiam książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że mi reszta jego książek też się spodoba ;)
UsuńMam w planach tego autora, swego czasu jego książki robiły furorę na blogach książkowych, więcmyślę, że w końcu trzeba po niego sięgnąć ; )
OdpowiedzUsuńNo tak dawniej było ich jeszcze więcej na blogach ;)
UsuńPrzeczytał,a dokładniej przesłuchałam bo miałam audiobooka - jak dla mnie świetna książka świetna.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://zycnadalzpasja.blogspot.com/
Ja do audiobooków nie mogę się przekonać
UsuńNiedługo zobaczę :)
OdpowiedzUsuńprzez kilka poprzednich lat miałam fioła na punkcie kryminałów skandynawskich pisarzy, dalej twierdzę, że klimaty mają niepowtarzalne, ta książka kusi
OdpowiedzUsuńcałuski :)
Ja dopiero teraz zaczynam z tym skandynawskim klimatem ;)
Usuńwpisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie
UsuńMam jeden tytuł na półce tego autora, więc pewnie nie długo się z nim zapoznam :) Chociaż zastanawiam się czy nie zacząć od początku serii bo chociaż z tego co wiem można czytać poszczególne ksiażki jako odrębne powieści, to jednak ciekawiej byłoby od początku towarzyszyć detektywowo w jego sprawach :)
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam od drugiego tomu :) W niczym to nie przeszkadza
UsuńCzytałam, ale dla mnie okazał się tylko dobrych, po tych wszystkich zachwytach miałam chyba większe oczekiwania.
OdpowiedzUsuńJa już nauczyłam się, żeby do samego końca tym zachwytom nigdy nie wierzyć, żeby niepotrzebnie się nie rozczarować
Usuńwitaj :)
OdpowiedzUsuńwpadam czysto informacyjnie z wiadomością, że zaliczam do klucznika i dodaję +1 pkt za kolejna w serii :)
i jeszcze dodam na koniec, że niezmiernie bym chciała przeczytać jakąkolwiek powieść Nesbo :)
Dziękuję bardzo
Usuń