Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie marca

Pierwszy dzień wiosny już za nami, na dworze ciepło. Już niedługo zaczniemy czytać w plenerze, cudownie. Szkoda, że robić się nic nie chce, bo cały czas spędziłabym na dworze.
W marcu przeczytałam 6 książek. Dodałam 8 recenzji. Odwiedziliście mnie 4410 razy. W końcu przekroczyliście tą magiczną liczbę. Od początku miesiąca tylko śledziłam statystyki. 
Teraz na liczniku jest 44549. Mam 158 obserwatorów, a więc przybyło 2. W tym miesiącu mój blog doczekał się Facebooka. Zachęcam was do klikania lubię to. Na razie jest nas 6, liczę na dużo więcej.

Komentarze

  1. Gratuluję wyniku i życzę przyjemnego czytania w kwietniu

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie leń mnie dopadł, bo organizm poczuł wiosnę, przez co niemal cały dzień na dworku siedzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba korzystać z ciepła, od razu weselej :)

      Usuń
  3. coś w tym jest, plany mam ambitne i często na tych planach się kończy,a w myślach; zrobię to jutro, mam nadzieję, że to efekt tej ślicznej wiosny i lenistwo samo minie :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo się wszyscy przyzwyczają, wtedy minie :)

      Usuń
  4. świetny wynik :) u mnie marzec okazał się jednym z lepszych miesięcy w ostatnim czasie, przeczytałam 8 książek, a to jak na mnie super wynik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u mnie teraz z miesiąca na miesiąc będzie jeszcze lepiej

      Usuń
  5. Gratuluję sześciu przeczytanych książek, to całkiem dobry wynik. Życzę coraz ładniejszych statystyk bloga! ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby te liczby z dnia na dzień się powiększały ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest nas już 7 :) Cudowne podsumowanie Kochana ;)
    Uwielbiam czytać na świeżym powietrzu :)
    Też zastanawaiam się nad facebookiem, muszę w końcu wyjść do ludzi :)
    Buziam, miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie w marcu też 6 przeczytanych książek, a FB polubiłam już jak Zakładka do Przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, to świetny wynik, a tym bardziej w tak krótkim czasie! Gratuluję i czekam na kolejne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan