Przejdź do głównej zawartości

Odżywka nawilżająca do włosów, granat i aloes, Alterra

Dość znana odżywka, przez włosomaniaczki w szczególności. Czy przypadła mi do gustu?
Skład bardzo dobry, naturalny. Znajdziemy w nim olej rycynowy, ekstrakt z aloesu, granatu, olej sojowy, słonecznikowy. 
Opakowanie na minus, ponieważ jest bardzo twarde i ciężko z niego wydobyć resztki odżywki.
Odżywka jest dość zbita i gęsta. Aby rozprowadzić ją na włosach trochę potrzeba jej użyć. Zapach jest piękny, połączenie granatu i aloesu. Podoba mi się. Co do działania to tutaj też jest bardzo dobrze. Włosy po jej użyciu są nawilżone, mięciutkie, wygładzone, łatwiej się też rozczesują. Nie są obciążone. Obecnie jest w promocji za 6 złotych, normalnie 10. Myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. To moje drugie opakowanie, ale chcę jeszcze wypróbować innych dostępnych na rynku. Możemy kupić ją tylko w Rossmannie. 
Miałyście ją? Jakie stosujecie odżywki?

Komentarze

  1. Właśnie ją testuję. Mam kręcone, suche, ciężkie do rozczesywania włosy. Odżywka ułatwia niby ich rozczesywanie, ale tylko odrobinę. Dużo lepiej spisuje się pod tym względem Syoss Repair Therapy, choć chyba nie ma najlepszego składu. Jakiejś dużej różnicy w miękkości, czy nawilżeniu włosów po użyciu Alterry, nie widzę. Ale zapach i konsystencję ma bardzo przyjemną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szukam raczej czegoś nawilżające, i traktuję ją jak maskę

      Usuń
  2. Miałam podobną odżywkę w niemal identycznym opakowaniu i faktycznie tak się ciężko je roztwierało, że szok. Powyższej nie stosowałam nigdy, ale mimo iż zachwalasz, mam obawy przed jej użyciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja teraz będę szukać czegoś innego :)

      Usuń
  3. Szczerze, to strasznie nie lubię stosować odżywek... Szczególnie tych, które się wciera i spłukuje po kilku minutach, bo po prostu jestem takim leniem, że nie chce mi sie tego robić. Dlatego jeśli już to kupuję jakieś w sprayu, bez spłukiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie używam odżywek ;)

    Pozdrawiam serdecznie
    Anru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bez nich bym moich włosów nie rozczesała :)

      Usuń
  5. Ja miałam z tej marki peeling i mi do gustu nie przypadł dlatego jak na razie nic nie kupuje z tej marki ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan