Tytuł: Jeden dzień
Autor: David Nicholls
Stron: 442
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Moje zdanie: Książka o której kiedyś było bardzo głośno. Ja postanowiłam ją przeczytać gdy już wszystko ucichło. O autorze wcześniej nigdy nie słyszałam, nie znam jego innych powieści. Będę musiała ich poszukać.
Emma i Dexter to zupełne przeciwieństwa. Dwa różne światy. Ona- zakompleksiona kujonka w grubych okularach. On- playboy, który może mieć każdą dziewczynę. Spotykają się w noc po zakończeniu studiów. Czy jeszcze kiedykolwiek się zobaczą? Co będą robić za kilka lat? Jak potoczy się ich życie?
Czytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki. Słusznych?
Z pozoru mógłby być to zwykły romans. Jest on jednak niesamowicie nietypowy. Bohaterów obserwujemy przez 20 lat. W tym czasie zmieniają się, dojrzewają. Obserwujemy co robą w kolejne rocznice swojego spotkania. Bardzo ciekawy i udany zabieg. Książka opowiada o miłości, która przetrwa wszystko. Znalazłam w niej niesamowite pokłady energii i nadziei. Każe nam wierzyć, że na każdego czeka ta druga połówka, która jest nam przeznaczona. Choćbyśmy się przed tym bronili to i tak nas znajdzie.
Bohaterów bardzo polubiłam, chociaż czasami miałam ochotę nimi potrząsnąć i przemówić im do rozumu. Książka kipi emocjami, niesamowicie się przy niej wzruszyłam. Nie takiego zakończenia się spodziewałam. Czytało mi się bardzo szybko, wciągnęła mnie.
Okładka filmowa, bardzo ładna. Zaraz po skończeniu czytania chciałam skonfrontować ją z filmem. Bardzo udana adaptacja, bardzo wierna faktom. Dobra gra aktorska. Podobało mi się. Wy czytaliście, oglądaliście? Fenomenalna książka, którą taką ocenę daję z czystym sumieniem.
Ocena:6/6
Książkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam. Oglądałam za to ekranizacje przy której ryczałam jak bóbr...
OdpowiedzUsuńJa też koniecznie muszę obejrzeć :)
UsuńCzytałam tę książkę już bardzo dawno temu. Pamiętam jak kupiłam ją w księgarni zaraz po premierze i pamiętam także te emocje jakie we mnie wywołała. Niesamowita. Dużo lepsza od filmu!
OdpowiedzUsuńU mnie też dawno żadna książka nie wywołała takich emocji :)
UsuńMiłość istnieje tylko w książkach ! :D Może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńE tam, gdzieś indziej też się znajdzie chyba :)
UsuńTeż lubię czytać powieści, kiedy skończy się na nie takie wielkie "bum". "Jeden dzień" mam w planach. Oby najpierw przeczytała książkę, a potem obejrzała ekranizację, na którą namawia mnie siostra.
OdpowiedzUsuńJa zawsze też najpierw książka, później film :)
UsuńOd dawna mam w planach
OdpowiedzUsuńOwą opowieść znam na razie tylko z filmu - pierwsza połowa troszkę mnie wynudziła, za to druga zrekompensowała wszystko. :) Chętnie poznam wersję papierową tej historii.
OdpowiedzUsuńPolecam, książka jest znakomita :)
UsuńNie jest to tematyka, która mi odpowiada. Niemniej zapisuję ten tytuł. Przy okazji może się zapoznam.
OdpowiedzUsuńA może ci się spodoba? ;)
UsuńOjej. Dobrze, ze mi przypomniałaś o tym tytule. Chciałam go kupić jakiś czas temu, ale wypadł mi z głowy. Jutro wybieram się na zakupowe szaleństwo związane z książkami, zatem rozejrzę się i mam nadzieję, że kupię :D
OdpowiedzUsuńO widzisz, to dobrze, że ci przypomniałam :)
UsuńAch, oczywiście że czytałam, to jest jedna z moich ulubionych książek po której nie mogłam się długo otrząsnąć... A film równie dobry :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo :)
UsuńCzytałam tą książkę, no ale mi się nie podobała ;d
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
UsuńNie czytałam, za mną jedynie wersja filmowa, która mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi też się spodoba :)
UsuńKiedyś kolega mi polecił tę książkę, bo to jego ulubiona, więc kupiłam i jakoś tak odłożyłam na półkę. Teraz czuję, że muszę ją przeczytać - już, teraz, zaraz. I chyba tak właśnie uczynię! :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że cię przekonałam do niej :)
UsuńKsiążkę mam odłożoną na później ale po Twojej opinii chyba ją przesunę w kolejce :)
OdpowiedzUsuńHe he, okładka fajna, trzeba zobaczyć co w środku :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń