Przejdź do głównej zawartości

180.Czarny książę

Tytuł: Czarny książę
Autor: Katarzyna Michalak
Stron: 282
Wydawnictwo: FILIA
Rok wydania: 2014
Moje zdanie: Książka, którą wygrałam na portalu Granice.pl. Katarzyna Michalak to jedna z moich ulubionych polskich autorek. Jej książki są bardzo ciepłe i klimatyczne. Byłam niezwykle ciekawa jak poradziła sobie z literaturą erotyczną. 
W Mieście dzieje się coś dziwnego. Giną piękne, młode i bogate arystokratki. Ktoś zabija jej praktycznie bez rozlewu krwi, jakby to było jakieś arcydzieło nie morderstwo. Trop prowadzi do Czarnego Księcia, czyli Maksymiliana Romanowa. Jego przyjaciel Paul de Bries, miejscowy inspektor nie może w to uwierzyć. W tym samym czasie w mieście pojawia się oszałamiająco piękna Konstancja, która zostaje sprzedana za długi ojca.
 Po powstaniu jakiego bestsellera następuje fala książek o podobnej tematyce. Tak było po ,,Zmierzchu”, po ,,50 Twarzach Greya” też. Nie ominęło to też naszych rodzimych autorów. Czy słusznie?
 Jeśli chodzi o literaturę erotyczną to dla mnie najważniejsze są subtelne i nie wulgarne opisy. Do tego jakaś ciekawa historia. Podobnie jest jednak w pierwszym lepszym romansie historycznym i dlatego po nie sięgam częściej.
 Okładka utrzymana w ciemnych barwach już delikatnie wskazuje na tematykę. Do tego róża, diamenty. Jeśli chodzi o ukazaną tutaj historię to podobało mi się. Nie jest to arcydzieło. Autorka mogła bardziej odmalować miejscowość, w której funkcjonują bohaterowie, ich samych też jeszcze dopracować. Historia odrobinę przewidywalna, ale dzieje się tutaj bardzo dużo. Opisy delikatne, ale takie, że czyta się je z wypiekami na twarzy. 
Bohaterowie ciekawi i barwni. Język prosty. Czytało mi się szybko, to taka książka na jeden, góra dwa wieczory. Moje zmysły z pewnością były pobudzone. Katarzyna Michalak podoba mi się zarówno w obyczajówkach jak i w takim niegrzecznym wydaniu.
Ocena:5-/6
Tradycyjnie zachęcam do klikania lubię to. Nawet nie wiecie jak to motywuje :)

Komentarze

  1. Ahh, Kaśka. Nie mogę się jej nadziwić :)
    http://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Płodna autorka, polska, do tego świetnie pisze :)

      Usuń
  2. Brzmi tajemniczo i kusząco, nie ukrywam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, może cię skusiłam na taką książkę :)

      Usuń
  3. Książkę czytałam i wspominam całkiem pozytywnie, aczkolwiek ,,Mistrz'' bardziej mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopiero zaczynam moja przygodę z tą autorką. Na pewno kiedyś przeczytam i tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się dlaczego jeszcze nie mam tej książki .... w ogóle żadnej Pani Michalak! Muszę naprawić ten błąd, koniecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego zosta

Podsumowanie września

Wrzesień za mną. Ufff... Ostatnimi czasy staram się rozciągać dobę do przynajmniej 48 godzin. Czasami prawie się udaje, czasami ze zmęczenia zasypiam w trakcie. Jest męcząco, nawet nie spodziewałam się, że tak może wyglądać klasa maturalna, tym bardziej w mojej, kochanej szkole. Wychowawczyni powiedziała, że przy naszym trybie nauki nie powinniśmy już nic robić w domu. Co dopiero jak z dnia na dzień mamy 15 stron A4 słówek z angielskiego. Tak mijał mi wrzesień. Co z książkami?  Przeczytałam 3 książki. Szału nie ma, obiecuję poprawę, ale czy mi się uda? Zrecenzowałam 5 książek. Więcej, bo miałam zapasy, które już się jednak pokończyły. Obserwatorów mam 186. Jeden ubył :)  Za to przynajmniej na facebooku przybyło i jest 571. Było 544. Parę dni temu świętowałam też 100 tysięcy wyświetleń mojego bloga. Dziękuję wam.  Licznik zatrzymuję na 101 830. Przybyło 14 186.  Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam 13 tysięcy z sierpnia.  Kochani jesteście :*