Tytuł: Sekretna córka
Autor: Shilpi Somaya Gowda
Stron: 407
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Moje zdanie: Po tę pozycję sięgnęłam przez zupełny przypadek. Po okładce spodziewałam się wzruszającej, życiowej opowieści z nutką egzotyki w tle. Czy coś takiego otrzymałam? Autorka urodziła i wychowała się w Toronto, jej rodzice są Hindusami. Pracowała kiedyś jako wolontariuszka w indyjskim sierocińcu gdzie mogłam na własne oczy zobaczyć tę biedę i ubóstwo. Ta książka szybko stała się bestsellerem i została przetłumaczona na 17 języków.
Pewnego dnia na świat przychodzi maleńka Uscha. Jej matka Kavita musi ją jednak od razu oddać do sierocińca, gdyż w indyjskich wioskach wychowanie dziewczynki po prostu się nie opłaca. W tym samym czasie, a Ameryce Somer, która wydawać by się mogło powinna być szczęśliwa, bo przecież ma męża, dobrą pracę stara się o dziecko. Niestety jest bezpłodna i decyduje się na adopcję. Czu Uscha kiedykolwiek odnajdzie swoje korzenie? Czy te dwie rodziny będą mogły być kiedykolwiek szczęśliwe?
Piękna, wzruszająca, niesamowita, pełna egzotyki, tak w kilku słowach mogłabym opisać tę książkę. Jest w niej niesamowity klimat, który wiele daje do myślenia. Indie z kolorowych gazet to piękne, tętniące życiem państwo. Obok przepychu i bogactwa są jednak żebracy, biedacy, kaleki. Slumsy obok pałaców. Kolorowe stroje, makijaże niedaleko brudu i smrodu. Smutny jest fakt, że klika lat temu dziewczynki były traktowane tam jak zwierzęta, teraz już się to zmienia. Historia przedstawia poszukiwania Uschy. Przeżycia jej biologicznych i adoptowanych rodziców.
Oprócz tego oglądamy zderzenie dwóch kultur. Przeciętny Amerykanin czy Europejczyk nie jest w stanie zrozumieć zachowania mieszkańców Indii. I vice versa. Zostało to tu bardzo dokładnie przedstawione. Czyta się bardzo szybko, można się wielokrotnie wzruszyć. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty. Przedstawiła Indie takimi jakie są naprawdę. Polecam!
Ocena: 5+/6
Brzmi niezwykle interesująco. Już zapisuje sobie tytuł tej książki na moją listę: chce przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej po nią sięgniesz
UsuńPrawdziwie mnie zainteresowałaś:)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie Indie i ogólnie jakie życie wiodą tam ludzie. Chyba się skusze.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię takie klimaty
UsuńZ chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się egzotyka połączona z niesamowitą historią! Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuńTo dobrze
UsuńCzytałam i miło wspominam choć recenzja nie powstała.
OdpowiedzUsuńJa pewnie też będę ją bardzo miło wspominać
UsuńRecenzja kusząca
OdpowiedzUsuńTo dobrze
UsuńCieszę się, że książka przypadła Ci do gustu, bo mam ją w planach, czeka w kolejce do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tobie też się spodoba
UsuńTo musi byc piekna i wzruszajaca historia, ktora chetnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTak, jest piękna, polecam
UsuńCzytałam i nawet mi się podobała. Chyba pierwsza taka książka, którą czytałam, a która opowiadała o mieszanym małżeństwie (kultury) Indie/Stany Zjednoczone. Podobni tematycznie byli "Poszukiwacze szczęścia" ;)
OdpowiedzUsuńO to muszę tej książki poszukać
UsuńNie, znudziły mi się takie książki ;) przewałkowałam temat w każdą możliwą stronę chyba.
OdpowiedzUsuńA może ta ci się jednak spodoba?
UsuńJeszcze nie czytałam nic z tej tematyki, pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńRacja
Usuńkiedyś bardzo chciałam przeczytać, później jakoś wypadła mi ta książka z głowy i teraz znowu sobie o niej przypomniałam :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że ci przypomniałam
Usuń