Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2016

303.Twoim śladem

Young Adlut ostatnio święci triumfy na książkowym rynku. ,,Twoim śladem" to właśnie ten gatunek. Czy lektura mnie usatysfakcjonowała? Czymś się wyróżniła? A. Meredith Walters to autorka wielu książek dla młodzieży, pracowała kiedyś jako konsultantka terapeutyczna obracająca się w kręgu uzależnionych. Mieszka w Anglii. Aubrey to uporządkowana i czasami mogło by się wydawać nawet nudna studentka psychologii. Za cel postawiła sobie pracę z osobami uzależnionymi, zwłaszcza jeśli chodzi o narkotyki. Jest koordynatorką w grupie wsparcia do której trafia Maxx, niezwykle tajemniczy i wywierający silny wpływ na innych chłopak. Czy ta znajomość przyniesie im coś dobrego? Ostatnio ogromnie zaczęłam doceniać książki tego typu. Lekkie, a jednocześnie z dużą dawką emocji. ,,Twoim śladem" jest znakomitym przykładem na taką lekturę. Nie jest to zwykła, płytka powieść jakich wiele na naszym rynku. Wyróżnia ją podejmowany temat.  -Rozumiem to, wiesz? To uczucie, kiedy czujesz

Program Mój Empik

Praktycznie każdy sklep ma już swoją kartę lojalnościową, czy to sklep spożywczy, drogeria czy apteka. Jeśli chodzi o księgarnie to było tutaj raczej ubogo. Z inicjatywą wyszedł Empik i wypuścił kartę, którą z chęcią każdy mól książkowy będzie używał. Jakie korzyści ze sobą niesie? Przede wszystkim oferuje nam różnorodne rabaty na książki, płyty, gry czy akcesoria. Dzięki niej możemy również zwracać produkty bez paragonu przez 30 dni. Fajna sprawa dla osób, które nie chcą utonąć w paragonach. Nasz każdy zakup to ogromne wsparcie dla szkolnych bibliotek. Można zainstalować na swoich telefonach aplikację na której można tworzyć wirtualne biblioteczki. Książki już przeczytane czy te, które chcielibyśmy otrzymać. Myślę, że program Mój Empik to świetna sprawa dla osób kochających książki i robiących często zakupy w tej księgarni. Ciekawe rabaty już skusiły mnie do zakupienia książeczek dla synusia :) A wy się skusicie? Dołączycie do programu?

Podsumowanie sierpnia

Ostatnio mało mnie na blogu. 20 sierpnia na świat przyszło moje ponad czterokilogramowe szczęście. Niestety marzenia o naturalnym porodzie zakończyły się fiaskiem i musiałam przeżyć cesarskie cięcie. W porównaniu z opieką po porodzie ( moja rana operacyjna nie została nawet przemyta) cesarka i poród to pikuś. Od razu musiałam nosić dziecko, bałam się, że szwy puszczą, ból był ogromny,. Najważniejsze, że dałam radę i teraz cieszymy się sobą w domu. Nie wiem jak to będzie teraz z blogowaniem. Muszę nauczyć się ogarniać opiekę nad synkiem, sprzątanie, naukę na studia, blogowanie i mnóstwo innych czynności w tym czasie gdy mały śpi. A z tym spaniem jest różnie, już teraz wymaga noszenia, pokazywania świata i tłumaczenia. W sierpniu przeczytałam 7 książek. Jak będzie we wrześniu? Kiedy znów zacznę odwiedzać wasze blogi? Okaże się, studia zaczynam już w tym miesiącu. Będzie z pewnością ciekawie.