Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2015

Podsumowanie kwietnia

Wiosna pełną parą, a ja przychodzę do was z szybkim podsumowaniem. Przeczytałam 5 książek. Jedna zajęła mi ponad tydzień, jednak musiałam się w niej rozsmakować. Więcej dowiecie się niedługo. Zrecenzowałam 7 książek. Kwiecień to też miesiąc wprowadzenia Discusa, którego już ubóstwiam. Odwiedziliście mnie 18 tysięcy razy. Takiego wyniku jeszcze nie było. Dziękuję :)

Ostatnio na tapecie #10

Usłyszałam ją całkowicie przez przypadek i przepadłam. Świetny teledysk i ta muzyka. Wsłuchajcie się w te magiczne początkowe dźwięki. To one przekonały mnie do piosenki. Kolejny absolutnie świetny kawałek z przesłaniem. Zaczęłam ostatnio słuchać więcej piosenek tego wykonawcy. Nie śpiewa tego co większość, ale stara się coś przekazać słuchaczowi. Tak dalej trzymać. Jeszcze niedawno była katowana ciągłym odtwarzaniem w każdym radiu. Teraz o niej ucichło. Mnie motywuje. Tym bardziej, że niedługo czeka mnie bitwa jaką są matury.

Trzecie urodziny bloga

Naprawdę ciężko w to wszystko uwierzyć. Trzy lata temu byłam świeżo po egzaminach gimnazjalnych i założyłam tego bloga. Teraz jestem przed maturą, czuję, że nic nie umiem i stresuję się tak jak jeszcze nigdy w życiu.  Były to dziwne trzy lata. Moje życie prywatne wywróciło się nie raz do góry nogami. Cały czas był ze mną blog i wy, moi kochani czytelnicy. Chciałabym wam dzisiaj z całego serca podziękować. Mam nadzieję, że będziecie ze mną jeszcze dłużej. Kolejne trzy, a może i trzydzieści lat.  W związku z taką rocznicą postanowiłam też co nieco na blogu zmienić. Pojawił się Discus i już teraz nie wyobrażam sobie bez niego blogowania. Jeszcze trochę go przetestuję i napiszę wam o nim coś więcej.  Tak się składa, że mamy okazję do podwójnego świętowania. Z rocznicą zbiega się też wybicie mi na liczniku 200 tysięcy wyświetleń. Dobrze mówiliście, że teraz będzie już przyspieszał coraz bardziej. Teraz czekam na 500 tysięcy :) Dziękuję wam za każdy komentarz, każde wyświetlenie. Bez w

261.Śmierć o tobie pamięta

Tytuł: Śmierć o tobie pamięta Autor: Nora Roberts jako J.D. Robb Stron: 382 Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Rok wydania: 2008 Moje zdanie: Kryminały to gatunek po który sięgam ostatnio coraz częściej i nigdy mi się nie znudzi. Zbrodnie to coś co istnieje od najdawniejszych czasów i zawsze będzie nas dziwiło. Chyba jest tyle możliwości na ich wykonanie, że autorzy cały czas będą wyszukiwać nowe sposoby, mordercy tym bardziej. Norę Roberts w kryminalnym wydaniu polecaliście mi już od dłuższego czasu. Sięgnęłam po tę książkę o bardzo chwytliwym tytule i zagłębiłam się w lekturze. Boże Narodzenie. Niestety mordercy nawet w święta nie próżnują. Ginie Trudy Lombard- była matka zastępcza porucznik Eve Dallas. Czy policjantka potrafi być w takiej sytuacji obiektywna? Tym bardziej, że kobieta się nad nią znęcała. Naprawdę nie spodziewałam się, że autorka znana głównie z romansów i z tego, że napisała tak wiele książek potrafi wyczarować tak trzymający w napięciu kryminał. Chylę p

260.Randki w wielkim mieście

Tytuł: Randki w wielkim mieście Autor: Aga Szymańska Stron: 147 Wydawnictwo: Nowy Świat Rok wydania: 2015 Moje zdanie: Bardzo dziękuję wydawnictwu za możliwość przeczytania tej książki. Nina ma już czterdziestkę na karku. Do tego rozwód. Córka dorasta. Chyba jak każdy tak i ona nie chciałaby zostać na starość sama. Dlatego loguje się na portalu randkowym ,,Twoje serduszko”. Kogo spotka? Niby temat mógłby wydawać się bardzo prosty i zasadzie mało odkrywczy. Kobieta po przejściach i portal randkowy. Czy tego wszystkiego już nie było? Może i tak, ale pani Aga Szymańska potrafi zaciekawić. Książka została napisana z wprost niesamowitą lekkością i świeżością. Szybko się ją czyta, odpręża i poprawia humor na wiele godzin. Chociaż w głębi duszy kibicujemy głównej bohaterce to i tak możemy się uśmiać z jej perypetii. Wiele razy jej wpadki się jednak powtarzały, to może być minusem. Muszę jednak przyznać, że opisane historie są wbrew pozorom prawdziwe. Nie wiem czy można z

259.Oddajcie mi dzieci

Tytuł: Oddajcie mi dzieci Autor: Melissa Hawach Stron: 388 Wydawnictwo: Hachette Rok wydania: 2012 Moje zdanie: Jest coś niesamowitego i magicznego w książkach z tej serii. Fakt, że te historie wydarzyły się naprawdę, w realnym świecie, prawdziwym osobom sprawia, że mocniej je odczuwamy. Myślimy sobie co by było gdybyśmy to my znaleźli się w takiej sytuacji. Melissa Hawach wyszła za mąż za Libańczyka mieszkającego w Australii. Niby wiedziała w co się pakuje, ale przecież była w nim zakochana. Niestety bajka się skończyła, a mężczyzna pokazał prawdziwą twarz. Porwał ich dwie córeczki do Libanu w czasie gdy toczyła się tam wojna. Gdy zaczęłam czytać i poznawać coraz więcej szczegółów z życia Melissy przypomniałam sobie, że już o niej słyszałam. To pokazuje tylko jak bardzo nagłośniono tę sprawę w mediach. W Polsce w 2006 roku mało jeszcze słyszało się o porwaniach dzieci przez ich własnego rodzica. Ta książka pokazuje, że takie rzeczy rzeczywiście wymagają wsparcia

Czas na dyskusję #18

Trzecia klasa liceum już praktycznie skończona. Zostało już tylko odebrać świadectwo w piątek i zdać maturę. To nie będzie wcale takie proste, tym bardziej, że stres jest niesamowity. Co najdziwniejsze to nie o maturze chciałabym dzisiaj z wami porozmawiać, a o skończeniu szkoły. No dobrze, jeszcze studia przede mną, bo po liceum nie ma nic. Tylko, że tam chodzę jeśli sama tego chcę. Teraz panuje większy przymus. Czuję, że jakiś ważny rozdział mojego życia właśnie się kończy. Wy też tak mieliście?  Jakieś takie dziwne uczucie. Teraz będę poszukiwać pierwszej w moim życiu pracy.  Dawniej o nic się nie musiałam troszczyć, a teraz wiele się zmieni. Niby o sobie decyduję już od ukończenia 18 lat, ale wcześniej nie odczułam tej dorosłości. Dopiero gdy uświadomiłam sobie, że już nigdy nie usiądę w szkolnej ławce. Wiele lat, tyle dni, godzin. Może liceum wśród nadętych bogaczy nie będę wspominała miło, ale podstawówka i gimnazjum. Wtedy to się działo. Byliśmy zgrani, było wesoło. Z nut

Discus na blogu

Stało się. Na blogu pojawił się Discus. Chciałabym rozwijać bloga i myślę, że taka możliwość komentowania ułatwi mi to w dużym stopniu. Komentarze oczywiście poznikały, dlatego proszę w miarę możliwości o dodanie ich w kilku ostatnich postach. Instalacja przebiegła bezproblemowo. Jeśli ktoś boi się zakładania konta na discusie to nie ma się czym przejmować. Ustawiłam możliwość komentowania z anonimowych kont. Możecie też logować się za pośrednictwem Facebooka, Google i Twittera, a więc chyba w niczym to nie przeszkadza. Mam ogromną nadzieję, że liczba komentarzy nie spadnie, a tylko wzrośnie ich poziom. Witajcie :) Co sądzicie o tych zmianach?

258.Ukojenie

Tytuł: Ukojenie  Autor: Maggie Steifvater Stron: 517 Wydawnictwo: Wilga Rok wydania: 2012 Moje zdanie: Trzecia część trylogii z Mercy Falls. O ile dwie poprzednie przeczytałam z umiarkowanym zainteresowaniem to jak było z tą?  Grace przemienia się w wilkołaka. Już wydawałoby się, że wszystko będzie dobrze, a tu taki cios. Inaczej ich los potoczyłby się gdyby dostali trochę więcej czasu. Sam nie może stanąć i walczyć przeciwko całemu światu. Tym bardziej, że rozpoczyna się polowanie na wilki.  Ostatni tom serii to chyba zawsze ten najważniejszy. Mam zawsze tak, że nawet jeśli pierwszy tom jakoś specjalnie mnie nie porwał to czytam dalej. Chcę poznać dalsze losy bohaterów, zobaczyć jak zmieniły się umiejętności pisarskie autora, jego styl. Dobre zakończenie serii rzutuje na naszą ocenę całego cyklu. Sprawia, że albo zapamiętamy te książki albo nie.  Z dwoma poprzednimi tomami było różnie. Powiedziałabym, że poprawnie. Przeczytałam, zostałam na tyle zaciekawiona, że zechc

257.Blask runów

Tytuł: Blask runów Autor: Joanne Harris Stron: 542 Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Rok wydania: 2012 Moje zdanie: Joanna Harris zasłynęła przede wszystkim z ,,Czekolady” To z niej przede wszystkim zasłynęła. Pewnie mało kto zdaje sobie sprawę, że pisze też fantastykę. ,,Blask runów” to drugi tom serii. Znów nie wiedziałam. Czy utrudniło mi to czytanie?  Maddie i Maggie. Co jeszcze je łączy oprócz podobnie brzmiących imion? Nie znają się, mieszkają w innych miejscach, a noszą na swoich czołach identyczny znak runiczny. Czy coś to znaczy? Nadchodzi zapowiadany w przypowieściach koniec  świata? Jaką dziewczyny odgrywają w nim rolę?  Początki są trudne. Często się tak mówi. Niestety podobnie było w przypadku tej książki. Jest to drugi tom, a więc od pierwszej strony zostałam uderzona, zasypana nazwami i bohaterami. Co prawda autorka umieściła na początku spis wszystkich postaci, ale i tak nieznajomość pewnych faktów powodowała pewien dyskomfort.  Autorka przenosi nas w św

Ostatnio obejrzane #16

Harold i Kumar uciekają z Guantanamo Ten film to jakby druga część O dwóch takich co poszli w miasto, o którym to pisałam ostatnio. Harold i Kumar już na drugi dzień po niesamowitych przygodach znów w coś się wplątują. Tym razem wylądują w więzieniu, do tego w Guantanamo. Znów było tutaj mnóstwo gagów, które po prostu rozbawiły mnie do łez.  Naprawdę jest to komedia na dobrym poziomie, gra aktorska jest ciekawa. Cudów nie można oczekiwać, ale po prostu świetnie się bawiłam. W komentarzu proszę was o ostatnio obejrzany film. Może coś mnie zaciekawi. 

256.Zalotnice i wiedźmy

Tytuł: Zalotnice i wiedźmy Autor :Joanna Miszczuk Stron: 418 Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Rok wydania: 2012 Moje zdanie: Od dawna śledziłam książki tej autorki na Lubimyczytać. Bardzo lubię sagi rodzinne, tym bardziej jeśli opowiadają o silnych i mądrych kobietach. Ta książka to drugi tom, całe szczęście, że nieznajomość poprzedniego nie utrudniła mi czytania.  Joanna Miszczuk to z wykształcenia pedagog. Wiele razy się przeprowadzała, obecnie mieszka w Berlinie.  Dlatego też tam umieściła swoją bohaterkę Asię, która wraz z córką zostaje zmuszona do przeprowadzki do stolicy Niemiec. Chce zacząć wszystko od nowa, były mąż wcale tego nie ułatwia, a dodatkowo chyba wisi nad nią klątwa. Kobietom z jej rodu nigdy nie udawało się w miłości.  Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki. Czekałam, aż może upoluję poprzedni tom. Otworzyłam na pierwszej stronie i … nawet nie zauważyłam kiedy się skończyła.  Autorka zaserwowała nam niezwykle barwną i ciepłą opowieść o kilku

255.Jutro 2

Tytuł: Jutro 2. W pułapce nocy Autor: John Marsden Stron: 268 Wydawnictwo: Zna Litera Nova Rok wydania: 2011 Moje zdanie: Po drugi tom tej serii sięgnęłam od razu. Musiałam dowiedzieć się jak ci bohaterowie poradzą sobie dalej. Zostało ich tylko sześcioro, a wojna trwa dalej. Nie wiedzą co się dzieje. Mają jednak plan. Chcą odbić swoich przyjaciół. Właściwie mogę powtórzyć wszystko co pisałam na temat pierwszej części. Wartka akcja. Pomimo tego, że w niektórych fragmentach książki jest mało dialogów to niesamowicie szybko się ją czyta. Zdążyłam się już zżyć z bohaterami i wiele razy drżałam o nich. Oby nas nigdy nic takiego nie spotkało. Wizje ukazane w książce są przerażające. Bohaterowie w dalszym ciągu dojrzewają, mają wiele życiowych dylematów. Zostali postawienie w tak trudnej sytuacji. Naprawdę polecam, przede mną już trzeci tom. Ocena:5/6 Dzisiaj krótko, przepraszam ale ze świątecznego przejedzenia nie da się za długo pisać :)

Najlepsze życzenia...

Z okazji świąt wielkanocnych życzę wam wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia, miłości, spełnienia wszystkich marzeń. Czytelniczych perełek. Mokrego Dungusa. Maturzystom ( w tym sobie) życzę zdania matury. Dużo odpoczynku :) :*

Rozwiązanie konkursu

Ktoś na święta się ucieszy :) Zgłosiło się łącznie 7 osób, niektóre miały po kilka losów. Przeczytałam wiele waszych pięknych wspomnień. Nie przedłużam jednak. Mieszamy, mieszamy, mieszamy Najpierw GOLEM Wygrywa Zaczytana Teraz ALEJA BZÓW Wygrywa Agnieszka P. Gratuluję :)

Podsumowanie marca

Dzisiaj króciutko, szybciutko, bo czasu coraz mniej. Myślałam, że marzec będzie pod względem czytelniczym straszny, a tu przeczytałam 30 książek. Jestem z siebie dumna. Uwierzycie. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Niby matura, a ja tyle czytam. W życiu nie uzyskałam takiego wyniku. Zrecenzowałam 10.  Serdecznie wam dziękuję za obecność na blogu :) P.S. Oczywiście dzisiaj mamy Prima Aprilis. Przeczytałam 8 książek. I tak mi się podoba taki wynik.