Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Czy można wymazać część siebie?

Czy można wymazać część siebie? Wymazać siebie to książka, która trafia do serca czytelnika wieloma drogami i sposobami, ale najważniejszym jest fakt, że to prawdziwa historia spisana przez autora. To on jest tym zagubionym nastolatkiem, który zostaje wysłany na terapię konwersyjną. Terapię, która jest praktykowana zwłaszcza wśród chrześcijan i ma na celu ,,wyleczenie” z homoseksualizmu. W trakcie spotkań z terapeutami młodzi ludzie słyszą, że są grzesznikami, dziełem Szatana, burzy się ich pewność siebie, upokarza i odziera z godności. Często osoby poddane takiej terapii targają się na swoje życie. Garrard to młody i niepewny chłopak, który ma tym trudniej, iż jest synem fundamentalistycznego pastora, dorasta w bardzo wierzącym środowisku, jego dni wypełnione są modlitwą, wspólnym czytaniem Pisma Świętego. Sam długo nie dopuszcza do siebie myśli, że jego orientacja seksualna mogłaby być inna, chce się zmienić, próbuje sam uleczyć i wymazać tę ,,grzeszną” część siebie.

Puzzle Pucio

Puzzle Pucio O tym, że warto układać puzzle wie chyba każdy. Ćwiczą umysł, pamięć, zdolność koncentracji. Usprawniają zdolności manualne – widzę jak z każdą kolejną zabawą z puzzlami dziecko lepiej je łączy, dopasowuje, paluszki są coraz sprawniejsze. A przy tych wszystkich zaletach puzzle są świetną zabawą dla całej rodziny, nawet te dla dzieci, z małą ilością elementów. Fajnie by były też z ciekawymi postaciami – dla dziecka to ogromnie ważne, takie są najbardziej interesujące. Puzzle Pucio to strzał w dziesiątkę dla każdego dziecka, które pokochało Pucia tak jak moje. Do końca nie rozgryzłam jeszcze fenomenu tego sympatycznego chłopczyka z serii książek do nauki mówienia pierwszych dźwięków, wyrazów i zdań, ale wiem, że dzieci go uwielbiają. Dlatego z pewnością spodobają im się też puzzle z Puciem. W ofercie są trzy zestawy puzzli. Te najbardziej podstawowe to puzzle do układania obrazków. Składają się z 16, 20 i 24 elementów, a więc trudność stopniowo rośnie. Mój

Grzesznica czy święta, czyli o życiu Marii Magdaleny

Grzesznica czy święta, czyli o życiu Marii Magdaleny Maria Magdalena to jedna z bardziej charakterystycznych postaci Nowego Testamentu. Szczególnie wyraźnie w wyobraźni zapisała się scena gdzie kobieta obmywa Jezusowi stopy olejkiem i wyciera własnymi włosami, choć gdyby dokładnie wczytać się w tekst Pisma Świętego to tak naprawdę nie została potwierdzona jej tożsamość. Jednocześnie w kulturze powielany jest jej wizerunek jako nawróconej grzesznicy, kobiety lekkich obyczajów. Jak ma się to do realnych przesłanek, które można historycznie zbadać? Powolny początek i rozkręcanie się autora z każdą stroną Paweł F. Nowakowski podjął się niezwykle trudnego tematu. Po pierwsze postanowił opisać kobietę, o której w Piśmie Świętym odnajdziemy zaledwie wzmianki, kilkadziesiąt krótkich i tajemniczych zdań, które można dowolnie interpretować. Po drugie Maria Magdalena to postać, która rozpala wyobraźnię ludzi od setek lat. Powstało o niej mnóstwo tekstów kultury, zarówno obrazów

Co się dzieje w nocy?

Co się dzieje w nocy? Noc. Zwykle po prostu ją przesypiamy i jeśli nie musimy iść do pracy to nie zastanawiamy się co dzieje się w jej trakcie. W nocy nie śpią najczęściej tylko ludzie cierpiący na bezsenność i wprost przeciwnie – młodzi rodzice, którzy chętnie by pospali, ale ich dzieci mają inne plany na spędzenie tego czasu. Monika Utnik-Strugała podczas takich bezsennych nocy wypełnionych karmieniem córeczki, przewijaniem i ponownym usypianiem zauważyła, że noc tętni życiem tak samo intensywnie jak dzień. Wystarczy tylko to zauważyć. Kapitalny temat To największy plus tej książki. Dopóki jej nie zobaczyłam, nawet nie pomyślałabym, że o nocy można nie tylko tak ciekawie, ale i różnorodnie napisać. Autorka podjęła się tematu naprawdę rzetelnie i przedstawiła noc z punktu widzenia tak wielu osób i tylu różnorodnych aspektów, że chyba wyczerpała temat. To skarbnica ciekawostek o nocy. Gdy byłam mała bardzo lubiłam takie książeczki, gdzie na każdej stronie mogę o

Szklany klosz Sylvia Plath

Są takie książki, które można nazwać już mianem kultowych i po prostu trzeba kiedyś po nie sięgnąć. Myślę, że Szklany klosz to właśnie taka lektura. Powieść, która w naszym kraju wznawiana jest co kilka lat, a i tak cały nakład rozchodzi się w dość krótkim czasie, by później ciężko byłoby ją gdziekolwiek kupić. Ogromnie ucieszyłam się, że będę mogła ją przeczytać, ponieważ o Sylvii Plath słyszałam, ale dopiero lektura tej książki pozwoliła mi trochę bardziej poznać tę intrygującą postać, zmusiła do sięgnięcia po kilka z jej wierszy, które także do mnie trafiły. Esther ma właściwie wszystko o czym tylko młoda dziewczyna marzy. Jest piękna, bardzo mądra, czego się nie dotknie to się  jej udaje, wszystko wskazuje na to, że zostanie żoną lekarza. Staż w redakcji nowojorskiego miesięcznika dla dziewcząt wydaje się być idealnym kierunkiem dalszej drogi. W Nowym Jorku coś jest jednak nie tak, inne młode dziewczęta się bawią, korzystają z życia, ze stażu, a ona jest wycofana, zobojęt

Sól morza Ruta Sepetys

II wojna światowa to temat poruszany przez mnóstwo książek. Niektórym wychodzi to lepiej, innym gorzej, ten czas jednak zawsze wywołuje sporo emocji. Czasami są to książki bardzo poważne, innym razem lżejsze i przystępniejsze dla czytelnika. Sól morza należy właśnie do tej drugiej kategorii. Jak mi się spodobała? Wywołała należyte emocje? Sól morza została osadzona w czasie mniej znanych wydarzeń II wojny światowej. Zimą 1945 roku, gdy prowadzona była ewakuacja Prus Wschodnich skrzyżowały się losy czworga młodych ludzi, właściwie nastolatków, którzy zmuszeni byli szybciej dorosnąć. Florian, Emilia, Joana i Alfred. Każde z nich jest w różnym wieku, odmiennej narodowości i z innym bagażem życiowych doświadczeń. Łączy ich jedno – wszyscy próbują dostać się na pokład olbrzymiego statku Wilhelma Gustloffa i każdego z tych młodych ludzi dręczy tkwiąca w głębi duszy tajemnica. Wystarczyło, że zaledwie otworzyłam tę książkę, a już zostałam ogromnie zaskoczona. Książka została zb

Kolor milczenia Elia Barcelo

Istnieją trzy zagadnienia, które sprawiają, że po książkę sięgam bez chwili wahania. Jest to historia rodzinna, tajemnice oraz ciekawe tło historyczne. W tym przypadku każde z tych słów pojawiło się już na okładce, a więc z wielką chęcią sięgnęłam po Kolor milczenia . Jak mi się spodobało? Tak jak zwykle w przypadku książek tego typu czy może mam już przesyt takich historii? Całe życie Heleny zostało naznaczone przez jeden tragiczny dzień. W trakcie gdy wszyscy spokojnie bawili się na przyjęciu jej siostra została zgwałcona i brutalnie zamordowana. Wydarzenie to odcisnęło się piętnem na całej rodzinie, która zaczęła powoli dążyć do rozpadu. Teraz Helena jest uznaną na całym świecie malarką i powraca w rodzinne strony na ślub swojej wnuczki. Wydarzenia sprzed lat ciągle nie dają jej spokoju, a więc będzie to nie tylko powrót do przepięknej marokańskiej rezydencji, ale też podróż do początku historii jej rodziny oraz w głąb jej samej. Czy kobieta odnajdzie w końcu spokój i ukoje

Huczy jak w ulu Magdalena Kiełbowicz

Dzień dobry. Poznajcie Ulę Hernik, która mieszka w kamienicy na ulicy Makowej. Kocha czytać książki, a w przyszłości chciałaby zostać dyrektorką ogrodu zoologicznego i badaczką lwów. Na razie chodzi do szkoły i przeżywa mnóstwo przygód. W starej kamienicy mieszka tylu różnorodnych ludzi o odmiennych zainteresowaniach i charakterach, że o różne wypadki naprawdę nietrudno, a więc w życiu ośmioletniej Uli cały czas coś się dzieje. Huczy jak w ulu to książka, której przeczytanie zajęło nam ładne dwa tygodnie. Każdego wieczoru czytaliśmy jeden lub dwa rozdziały opowiadające o niezwykle sympatycznej i wrażliwej Urszuli Hernik, poznawaliśmy jej najbliższą rodzinę, tę trochę dalszą, przybraną oraz wszystkich sąsiadów. Ogromnie spodobała mi się ta wielopokoleniowość, solidarność i wspólnota jaką tworzą mieszkańcy kamienicy przy ulicy Makowej. W dzisiejszych czasach ludzie zapomnieli o pomocy i wsparciu, a w książce Magdaleny Kiełbowicz nie tylko wzajemnie się o siebie troszczą, ale te

Polscy himalaiści Dariusz Jaroń

Bujak, Klarner, Karpiński, Bernadzikiewicz. Czy komuś z nas te nazwiska mówią coś konkretnego? No właśnie. To wielka szkoda, że pierwsi polscy himalaiści zostali prawie zapomniani przez zbieg różnorodnych wypadków. Okres dwudziestolecia międzywojennego był niezwykle trudny pod względem logistycznego przygotowania takiej wyprawy. Nastroje polityczne były bardzo napięte. Prym w himalaizmie wiodły inne kraje. Gdy już się udało i 2 lipca 1939 roku Polacy stanęli na szczycie Nanda Devi East zamiast świętowania było smutne pożegnanie dwóch towarzyszy pogrzebanych przez lawinę. Później wybuchła wojna i Klarner wraz z Bujakiem ruszyli prosto na front. O nich też słuch zaginął. Jak widać los sprzysiągł się przeciwko naszym himalaistom, a wydarzenia splotły tak niezwykle jakby góra rzeczywiście była przeklęta i nie dopuszczała do siebie ludzi. Właśnie dlatego warto po tę książkę sięgnąć, przeczytać o tych ciekawych wydarzeniach i poznać tak charyzmatyczne i intrygujące postaci.  Darius

Podsumowanie lutego

Objedzeni pączkami z nowymi siłami rozpoczynamy marzec. Ogromnie lubię tę porę roku, bo chociaż pogoda jeszcze może robić nam różne niespodzianki to jednak dni są już znacznie dłuższe, ptaki zaczynają śpiewać, przyroda powoli budzi się do życia, a my możemy rozpocząć pierwsze prace w ogrodzie. Nie mogę się tego po prostu doczekać i już sam fakt dodaje mi mnóstwo energii. Mam ogromną nadzieję, że te siły nie rozpłyną się w czasie, a sprawią, że zrobię mnóstwo ciekawych i kreatywnych rzeczy. W planach mam przede wszystkim wziąć się za siebie i swoje niepotrzebne zamartwianie się bzdurami.  Na zdjęciu możecie zobaczyć książki, które przeczytam w marcu, a jaki był mój czytelniczy luty? Przeczytałam 7 książek. Bardzo ładny wynik, myślałam, że nie było ich więcej niż cztery, a więc podliczenie tego wszystkiego sprawiło mi wiele radości.  Każda z tych książek była w jakiś sposób wyjątkowa, a więc ogromnie zapraszam was do nadrabiania moich opinii - wystarczy kliknąć w tekst, któr