Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Historia wilków Emily Fridlund

Przejmująco smutna. To dwa słowa, które moim zdaniem najtrafniej określają książkę Historia wilków. Jedną z najtrudniejszych powieści jakie ostatnio przeczytałam i zdecydowanie mocno różniącą się od znanych mi historii. Co wyróżnia ją na tle innych, a co sprawia, że panuje w niej takie smutny i przytłaczający klimat? Rodzice Madeline wychowali ją w komunie. Nigdy nie poświęcali jej zbyt wiele czasu i czułości. Od zawsze była w szkole wyśmiewana i dręczona. Oprócz tego rodzina Laine mieszka w okolicach wielkiego jeziora, gdzie ludzkie siedziby są od siebie oddalone, wszędzie jest tylko gęsty las. Właśnie w taki otoczeniu przyszło dorastać Madeleine, a teraz gdy jest już dorosłą kobietą opowiada swoją historię. Musi zmierzyć się z wydarzeniami, które odmieniły ja już na zawsze. Co zmienił przyjazd nowych sąsiadów i ich małego synka Paula, którym opiekowała się główna bohaterka? Smutna, przygnębiająca, przytłaczająca. Ale czy książka zawsze musi wywoływać w nas tylko uczucie

Duchowa prostota Jak mieć więcej, mając mniej Courtney Carver

Poradniki nie są książkowym rodzajem, po który często sięgam. Myślę, że po ich przeczytaniu nie jesteśmy w stanie radykalnie zmienić swojego życia jeśli nie mamy takiego nastawienia. Mogą jednak delikatnie popychać nas ku zmianom na lepsze, motywować do działania, czy tak jak w moim przypadku poprawiać humor, a to już konkretne argumenty, aby od czasu do czasu je czytać. Ma pani stwardnienie rozsiane. Takie słowa przekazane drogą telefoniczną usłyszała kiedyś Courtney Carver. Nie wiedziała tak dokładnie jakie są mechanizmy tej choroby, jakie objawy. Czego może się w przyszłości spodziewać. Gdyby tego było mało cały czas miała mnóstwo zobowiązań, pracy i spraw, które ją zaprzątały. Postanowiła uprościć swoje życie, uczynić je bardziej minimalistycznym. Nie od razu, ale małymi kroczkami. Najpierw dzieliła się tym, czego sama się nauczyła za pomocą swojego bloga, a teraz przekazuje nam książkę Duchowa prostota. Jak mieć więcej, mając mniej – czterdzieści rozdziałów podzielonych

Siedmiu mężów Evelyn Hugo Taylor Jenkins Reid

-Charyzmatyczna i charakterna. Kobieta, która potrafi dążyć po trupach do celu. -Seksowna i magnetyczna. Przyciągająca spojrzenia zarówno kobiet jak i mężczyzn. Taka jest Evelyn Hugo – gwiazda Hollywood, ikona wszech czasów. Gdy Monique dostaje propozycję przeprowadzenia wywiadu z Evelyn Hugo, słynną autorką myśli sobie, że będzie to tylko krótka rozmowa na temat mającej się odbyć aukcji sukien. Nie sądzi, że jej zadaniem będzie spisanie biografii Evelyn. Wszystkich cieni i blasków jej sławy. Burzliwych związków. Kogo Evelyn Hugo kochała naprawdę? Jakie szczegóły będzie zawierała biografia skoro Monique może opublikować ją dopiero po śmierci aktorki? Muszę przyznać, że pierwsze strony tej książki nie tak od razu mnie wciągnęły. Fragmenty dotyczące Monique zdecydowanie nie są najmocniejszą stroną tej powieści, jednak myślę, że to celowy zabieg mający na celu pokazania życie zwykłej, szarej dziennikarki. Stopniowo stery trzymające w ryzach całą opowieść przejęła Evelyn Hug

Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem. Co robi Pucio? Marta Galewska-Kustra

Któż z nas nie słyszał kiedykolwiek o Puciu? Myślę, że nawet osoby nieposiadające dzieci gdzieś widziały tego niezwykle sympatycznego bohatera. Moje rozmowy z wami na Instagramie tylko to potwierdzają. Ta seria to prawdziwy fenomen w literaturze dziecięcej, ponieważ dzieci rzeczywiście kochają Pucia, a ciekawe książeczki skłaniają do wchodzenia w świat mowy i wyrazów. Dwie książeczki ze zdjęcia to Co robi Pucio? oraz Pucio. Zabawy gestem i dźwiękiem . Są dedykowane młodszym dzieciom, ale myślę, że każdy rodzic będzie najdokładniej wiedział w którym momencie rozwoju przydadzą się jego potomkowi. Pisałam już o tym wiele razy – moje dziecko zaczęło mówić w wieku 2,5 lat, a więc u nas te książeczki idealnie sprawdziły się w tym czasie. Po czterech miesiącach jesteśmy już na etapie budowania zdań, ale teraz w dalszym ciągu przeglądamy je na zmianę z dużą wersją Pucio mówi pierwsze słowa . Mały format sprawia, że idealnie sprawdzą się one na spacerze, w podróży, podczas zabawy n

Sekret Heleny Lucinda Riley

Imię i nazwisko Lucindy Riley obijały mi się o uszy już ładnych parę lat. Wszyscy polecali, zachwalali. Oprócz tego, książki jej autorstwa to historie typowo w moim klimacie, pełne rodzinnych intryg i tajemnic. Dlaczego sięgnęłam po jej twórczość dopiero teraz? Myślę, że troszkę obawiałam się tych pełnych pochwał recenzji. Na szczęście były prawdziwe i mi też Sekret Heleny mocno przypadł do gustu. Helena to stateczna matka i żona z dziesięcioletnim stażem. Jej mąż Wiliam jest chodzącym ideałem, który toleruje fakt, iż jego ukochana nigdy nie zdradziła mu tożsamości ojca jej pierwszego syna – Alexa. Chłopak także o niczym nie wie, choć każdego dnia się nad tym zastanawia. Wakacje na Cyprze, w rodzinnej posiadłości Pandora zaowocują nie tylko ponownym spotkaniem pierwszej miłości Heleny, ale też rozdrapaniem wielu zabliźnionych już ran i uwolnieniu jak z legendarnej puszki Pandory wielu tajemnic i sekretów. (...) czego nauczyłem się w te wakacje? Że są różne rodzaje miłości i

Wyspa potępionych. Prawdziwa historia wyspy Blackwell Stacy Horn

XIX-wieczny Nowy Jork. Miasto, które w tym czasie rozkwita, rozrasta się. Pojawiają się w nim elektryczne latarnie. Dla większości ludzi, którzy do niego wtedy przyjeżdżają jawi się jako miejsce ze snów. Nie dla wszystkich, ponieważ pod płaszczykiem dobrych chęci, przy udziale korupcji i oszustw stworzono miejsce przypominające piekło na Ziemi. Wyspa Blackwell to wąski skrawek lądu, na którym wybudowano szereg zabudowań mających na celu odizolowanie osób obłąkanych, kryminalistów, chorych i ubogich od reszty społeczeństwa. Ludzie, którzy każdego dnia doznawali upokorzeń i cierpienia mogli tylko obserwować tętniące życiem miasto podczas gdy sami byli zamknięci na wyspie. Reportaże, literatura faktu to nie jest coś po co sięgam często. Na takie książki muszę mieć odpowiedni nastrój, chęć, ale zwykle jeśli już na coś trafię okazuje się dobre i wywołujące sporo emocji. Najczęściej smutnych i dołujących. Wyspa potępionych. Prawdziwa historia wyspy Blackwell zdecydowanie należy do