Przejdź do głównej zawartości

130.Samotnica

Tytuł: Samotnica 
Autor: Piotr Patykiewicz
Stron: 486
Wydawnictwo: BIS
Rok wydania: Piotr Patrykiewicz to autor wielu książek dla dorosłych z gatunku fantastyka i dwóch dla młodzieży. Oprócz ,,Samotnicy” dla młodszych czytelników jest jeszcze ,,Łukasz i kostur czarownicy”. Czy mi się spodobało? Nie było dziecinnie i schematycznie? 
Trzej najlepsi koledzy- Karoten, Pawian i Szufla bardzo się nudzą. Są ferie zimowe, śniegu brak, a jednak mróz. Od zbieracza złomu dostają szamański bębenek, który ma zapewnić im mnóstwo wrażeń. Niespodziewanie trafiają do mroźnej i nieprzyjaznej krainy, strzeżonej przez ogromną górę Samotnicę, z której to wydaje się nie być powrotu.
 Przyznam, że zaczynam mieć nadzieję co do polskich autorów. Ta książka jest po prostu fenomenalna. To powieść fantastyczna dla młodzieży. Od początku do końca trzyma czytelnika w napięciu, nie można się od niej oderwać. Chłopcy zostają przeniesieni do mrocznej krainy gdzie na każdym kroku czekają na nich jakieś niebezpieczeństwa. Temat jak dla mnie jest świeży. Wprawdzie przenoszenie się do innego świata już nie, ale spotkanie tam prostych plemion, magii, dziwnych stworzeń jest ciekawe i nowatorskie. 
Widać, że autor napisał wiele książek dla dorosłych tej tematyce, bo to po prostu kawał dobrej fantastyki, ale dla młodzieży. Nie oznacza to jednak, że starsi nie mogą jej przeczytać. Im z pewnością także się spodoba. Bohaterowie są bardzo dojrzali. Zdarzają się im chwile słabości, ale umieją sobie z nimi poradzić. Klimat jest niesamowity. Momentami, aż czułam ten mróz, ale w tegoroczne upały to rzecz jak najbardziej wskazana. Język jest niesamowicie prosty i przystępny. Okładka ładna, nie jest dziecinna.
Ocena: 5/6

Komentarze

  1. Zdecydowanie nie dla mnie ta ksiazka. Nie przepadam za fantastyka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie mnie zachęciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, lecz na razie muszę spasować, gdyż mam już inne bardzo duże zaległości czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem interesująco, ale jednak nie czuje sie dobrze w takiej tematyce :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To super, koniecznie przeczytaj

    OdpowiedzUsuń
  6. okładka jest super, nie znałam wcześniej tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie moje klimaty, musze przeczytac :

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę się za nią rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej nie dla mnie. Nie lubię fantastyki dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j...

Evvie zaczyna od nowa Linda Holmes

Evvie zaczyna od nowa to historia o przebywaniu żałoby, ale nie w klasycznym wydaniu, a wtedy gdy trzeba pożegnać się ze starą wersją siebie. Precyzyjniej to historia o ludzkich oczekiwaniach, które dla niektórych są zbyt ciężkie do udźwignięcia. Ludzie myślą, że wiedzą o innych wszystko, doskonale odgadują ich emocje, a jednak prawda jest zupełnie inna. Narzucając swoje oczekiwania, nawet w dobrej wierze mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Evvie jest właśnie na takim życiowym zakręcie, gdy boleśnie mierzy się z oczekiwaniami innych. W dniu swojego odejścia od męża dowiaduje się o jego śmierci i zostaje wdową, której odczucia wymykają się wszelkim konwenansom. Na jej drodze staje Dean, który tak jak ona nie radzi sobie z własnymi odczuciami.   Gdybym miała określić tę książkę jednym słowem byłoby to poprawna. Jest przyjemna, subtelna, świetnie się ją czyta. Ponury sposób w jaki los zadrwił sobie z głównej bohaterki skupia uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Do tego z...

Podsumowanie listopada

Nie wiem jak wy, ale ja właśnie uświadomiłam sobie, że za miesiąc o tej porze będziemy myśleć o Sylwestrze i podsumowaniach roku 2018. Nie wiem kiedy minęło, mam wrażenie, że od października odkąd wróciłam na studia czas zaczął płynąć trzy razy szybciej. Też tak myślicie? Podsumowanie robię trochę wcześniej niż zwykle, ponieważ jestem pewna, że nie uda mi się już skończyć rozpoczętych książek. Książek, no właśnie. Nigdy nie czytałam kilku na raz, ale myślę, że to świetna sprawa gdy czyta się pozycje o różnym ładunku emocjonalnym i odrębnej tematyce. Czasami powieść nam się podoba, ale po przeczytaniu 50 stron czujemy, że musimy ją już odłożyć. Wtedy taka zmiana klimatu mocno się przydaje. Koniec mojego wywodu, pora policzyć ile udało mi się przeczytać. W listopadzie przeczytałam 6 książek. Fajny wynik, satysfakcjonujący, ponieważ mam w tym miesiącu na koncie lekturę, którą nie dało się czytać szybciej i musiałam poświęcić jej sporo czasu. Mowa o książce Przemilczane Joanny Ostrow...