Tytuł: Krwawy południk lub wieczorna łuna na zachodzie
Autor: Cormac McCarthy
Stron: 439
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Cormac McCarthy tu znany i kultowy już autor. Jego ,,Droga” uważana jest za światowy bestseller, uhonorowana Nagrodą Pulitzera. Oglądacie westerny? Przyznam, że teraz gdy dla mnie telewizja mogłaby nie istnieć nie oglądam, ale dawniej mi się zdarzało. W tej książce panuje podobny klimat.
Jest XIX wieku, Ameryka Północna. Banda okrutnego sędziego Holdena rabuje, morduje i gwałci okoliczną ludność. Są oni łowcami skalpów. Liczą się dla nich tylko pieniądze i przyjemności. Zupełnie przypadkowo trafia do nich samotny, młody chłopak.
No trochę liczyłam na coś innego po tak wychwalanej książce. Nie było źle, ale czegoś mi zabrakło. Spodziewałam się jakiejś ciekawej fabuły, a tutaj praktycznie cały czas obserwujemy podróż tej upiornej bandy. Być może nie wyłapałam z niej głębszego sensu. Książka jest brutalna. W życiu nie czytałam lektury bardziej przesyconej okrucieństwem, przemocą, morderstwami, gwałtami i rabunkami. Autor nie daje nam długich, dokładnych opisów, wszystko zawiera w zaledwie kliku, kilkunastu prostych słowach, przez co chyba jeszcze bardziej to wszystko działa nam na wyobraźnię. Co jest jednak najgorsze to takie rzeczy działy się wtedy naprawdę. Grasowała taka banda. Ludzkie życie było mało warte, a z Indian bez problemu można było ściągać skalpy, traktowani byli gorzej niż zwierzęta, a na takim zachowaniu można było jeszcze nieźle zarobić. Okropieństwo. Z pewnością nie dla osób o słabych nerwach.
Klimat gorącego Dzikiego Zachodu, to co zawsze lubiłam w westernach mi się podobał. Aż czułam to wszystko. Bohaterowie nie są dopracowani, o chłopaku bardzo mało wiemy, nie znamy nawet jego imienia. Czytało mi się średnio szybko. Czasami miałam dość okrucieństw, innym razem po prostu się nudziłam. Autor pisze chaotycznie, krótkimi i urwanymi zdaniami. Tak jakby wyrzucał z siebie natłok wyobrażeń. Podobało mi się średnio, przeliczyłam się, ale do autora się nie zniechęcam.
Ocena:4-/6
Ooo nigdy czegoś w takim klimacie nei czytałam :) Może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo cie ten klimat ciekawi. Dobrze :)
UsuńMam chyba na półce książkę tego autora, ale teraz nie pamiętam tytułu, niemniej jednak po powyższą pozycje raczej się nie skuszę skoro tak średnio ci się podobała.
OdpowiedzUsuńMoże ta książka którą masz na półce ci się spodoba
UsuńNie lubie westernow, wiec nawet po nia nie siegam. Nudza mnie takie filmy, wiec pewnie ksiazki tez bym mi sie nie spodobaly.
OdpowiedzUsuńByć może, ponieważ ten klimat jest tu dość wyraźny
UsuńMam dwie inne książki, najpopularniejsze tego pisarza. Man nadzieję, że tamte mnie nie zanudzą.
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że ci się spodobają
UsuńLubię tego autora, ale tej książki akurat nie czytałam. I raczej tego nie zrobię skoro "nie ma szału" ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety
UsuńMi się podoba, mimo wad :)
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem
UsuńMoże ci się spodoba
OdpowiedzUsuń