Przejdź do głównej zawartości

131.Krwawy południk lub wieczorna łuna na zachodzie

Tytuł: Krwawy południk lub wieczorna łuna na zachodzie
Autor: Cormac McCarthy
Stron: 439
Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2010
Moje zdanie: Cormac McCarthy tu znany i kultowy już autor. Jego ,,Droga” uważana jest za światowy bestseller, uhonorowana Nagrodą Pulitzera. Oglądacie westerny? Przyznam, że teraz gdy dla mnie telewizja mogłaby nie istnieć nie oglądam, ale dawniej mi się zdarzało. W tej książce panuje podobny klimat.
 Jest XIX wieku, Ameryka Północna. Banda okrutnego sędziego Holdena rabuje, morduje i gwałci okoliczną ludność. Są oni łowcami skalpów. Liczą się dla nich tylko pieniądze i przyjemności. Zupełnie przypadkowo trafia do nich samotny, młody chłopak. 
No trochę liczyłam na coś innego po tak wychwalanej książce. Nie było źle, ale czegoś mi zabrakło. Spodziewałam się jakiejś ciekawej fabuły, a tutaj praktycznie cały czas obserwujemy podróż tej upiornej bandy. Być może nie wyłapałam z niej głębszego sensu. Książka jest brutalna. W życiu nie czytałam lektury bardziej przesyconej okrucieństwem, przemocą, morderstwami, gwałtami i rabunkami. Autor nie daje nam długich, dokładnych opisów, wszystko zawiera w zaledwie kliku, kilkunastu prostych słowach, przez co chyba jeszcze bardziej to wszystko działa nam na wyobraźnię. Co jest jednak najgorsze to takie rzeczy działy się wtedy naprawdę. Grasowała taka banda. Ludzkie życie było mało warte, a z Indian bez problemu można było ściągać skalpy, traktowani byli gorzej niż zwierzęta, a na takim zachowaniu można było jeszcze nieźle zarobić. Okropieństwo. Z pewnością nie dla osób o słabych nerwach. 
Klimat gorącego Dzikiego Zachodu, to co zawsze lubiłam w westernach mi się podobał. Aż czułam to wszystko. Bohaterowie nie są dopracowani, o chłopaku bardzo mało wiemy, nie znamy nawet jego imienia. Czytało mi się średnio szybko. Czasami miałam dość okrucieństw, innym razem po prostu się nudziłam. Autor pisze chaotycznie, krótkimi i urwanymi zdaniami. Tak jakby wyrzucał z siebie natłok wyobrażeń. Podobało mi się średnio, przeliczyłam się, ale do autora się nie zniechęcam.
Ocena:4-/6

Komentarze

  1. Ooo nigdy czegoś w takim klimacie nei czytałam :) Może spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że bardzo cie ten klimat ciekawi. Dobrze :)

      Usuń
  2. Mam chyba na półce książkę tego autora, ale teraz nie pamiętam tytułu, niemniej jednak po powyższą pozycje raczej się nie skuszę skoro tak średnio ci się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ta książka którą masz na półce ci się spodoba

      Usuń
  3. Nie lubie westernow, wiec nawet po nia nie siegam. Nudza mnie takie filmy, wiec pewnie ksiazki tez bym mi sie nie spodobaly.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, ponieważ ten klimat jest tu dość wyraźny

      Usuń
  4. Mam dwie inne książki, najpopularniejsze tego pisarza. Man nadzieję, że tamte mnie nie zanudzą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tego autora, ale tej książki akurat nie czytałam. I raczej tego nie zrobię skoro "nie ma szału" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej po nią nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan