Tytuł: Cuda w Santo Fico
Autor: D.L. Smith
Stron: 303
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2004
Moje zdanie: Wypożyczyłam chociaż nigdy nie słyszałam ani o książce, ani o autorze. Opisu z tyły nie ma, a więc tym też się nie sugerowałam. Okładka raczej średnia i zagadką jest dlaczego ją wypożyczyłam, jednak był to trafny wybór.
Santo Fico to małe miasteczko w Toskanii. Rzadko ktoś je odwiedza, ponieważ droga jest trudna i niedostępna. Wydawać by się mogło, że wszyscy o nim zapomnieli. Mieszkańcy prowadzą monotonne, spokojne życie. Czy coś zmieni się, gdy z emigracji wróci Leo Pizzola, który już kiedyś namieszał?
Trzeba przyznać, że od samego początku byłam nastawiona raczej negatywnie. Czytało mi się ciężko, wydarzenia mnie nie ciekawiły. Po kilkudziesięciu stronach wczytałam się na tyle, że resztę pochłonęłam w bardzo szybkim tempie. Wydarzenia nie są jakieś spektakularne, nie gnają na łeb, na szyję, ale w tej książce to zaleta. Ma ona ciepły, odrobinę duszny klimat i to mi się w niej spodobało.
Nie jest to jednak pusta lektura, ale książka, z której wiele da się wynieść. Uczy o Bogu, kłamstwie i jego konsekwencjach. O tym, że ludzie często nie potrafią sobie nawzajem wybaczyć, tylko pielęgnują złość i nienawiść do siebie. Podsumowując, całkiem dobra lektura. Zapomniałam, że to debiutancka powieść autora. Nie jest idealna, ale obroniła się.
Ocena:4/6
Ja chyba raczej spasuję, ponieważ mam mnóstwo książek do przeczytania, które naprawdę mnie interesują, a ta tu tutaj to tak szczerze mówiąc do mnie nie przemawia :/
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia co do tej książki. Zastanowię się jeszcze, gdyż na chwilę obecną na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńksiążka zdecydowanie nie dla mnie, więc po nią nie sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, nie mam niestety ostatnio czasu na czytanie książek :)
OdpowiedzUsuńniestety nie moja tematyka;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
zapraszam na konkurs do mnie;)
fajnie brzmi, lubię takie książki, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie swoim opisem :)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka ;*
Haha faktycznie ciekawe, że ją wypożyczyłaś, widocznie lubisz robić sobie niespodzianki (a jeśli są miłe jak ta, to przecież jak najbardziej warto je robić :)
OdpowiedzUsuńAkcja dzieje się w Toskanii- już dzięki temu mam olbrzymią 'chrapkę' na tę książkę :)
mnie jak książka nie zaciekawi na początku to potem cięzko mi ja skończyć
OdpowiedzUsuńKsiążka nie wzbudza we mnie dzikiej ekscytacji, a według zasad przedstawionych na w powieści staram się żyć na co dzień.
OdpowiedzUsuńŚwietna notka ! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję, liczę na to samo.
Zapraszam do siebie!
http://recenzjex3.blogspot.com/
Jak wzięłam książkę do ręki, myślałam że to będzie WOW. Niestety bardzo mnie znudziła historia...
OdpowiedzUsuń