Tytuł: Niewinny
Autor: Harlan Coben
Stron: 413
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2006
Moje zdanie: Książka Harlana Cobena, która została uznana za najlepszą w jego dorobku. Coś w tym musi być.
Matt Hunter w przypadkowej bójce zabija człowieka. Odsiaduje wyrok. Po nim zaczyna sobie układać życie, ma piękną żonę Olivię, która spodziewa się dziecka. Nagle szczęście zaczyna się od niego odwracać, a to za sprawą dziwnego zdjęcia i filmu, które otrzymuje Matt. Tam zauważa swoją ukochaną z innym mężczyzną.
Thriller ,,Niewinny” powstał w 2005 roku. Po raz kolejny nie znajdziemy w nim Myrona Bolitara, ale zupełnie innego bohatera. Książka podarowała mi kilka godzin, które obfitowały w zwroty akcji, momenty pełne napięcia i oczekiwania. Na początku autor serwuje nam mnóstwo wątków, które wydają się być zupełnie ze sobą niepowiązane. Dopiero na koniec wyjaśnia i pozostawia czytelnika w rozterce jak on mógł tego nie zauważyć. Takiego zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. Bohaterowie są bardzo udani. Wzruszyła i roztkliwiła mnie miłość Matta do Olivii. Coś pięknego. Książkę połyka się w zawrotnym tempie, co ułatwia nam prosty język autora. Polecam, na pewno wciągnie Was na kilka niezapomnianych godzin.
Ocena: 5/6
Książka niestety nie w moim guście, więc sobie ją odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńKurcze jakoś nie mogę zabrac się za tego autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cobena, więc i tę książkę muszę koniecznie poznać.
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie zaczytywałam się w Cobenie, ale później jakoś straciłam go z oczu. Uwielbiałam jego książki, choć - sama po sobie widzę z perspektywy czasu - poszczególne tytuły nie zapadają w pamięci. "Niewinnego" czytałam. Tyle mogę powiedzieć. Za cholerę, pomimo Twojej recenzji, nie pamiętam, o co tam chodziło i jak ostatecznie się skonczyło... Jednak muszę się zgodzić - Coben to doskonała rozrywka!
OdpowiedzUsuńMuszę wrócić do Cobena;) Przeczytałam jego Mistyfikację i byął niesamowita, potem w ręce wpadły mi Najczarniejszy strach, który też czytało się świetnie, choć już nie było morderstwa... Dopiero przy tej książce zorientowałam się, że Coben napisał kilka książek z Bolitarem, oraz kilka niezwiązanych z jego postacią tytułów i teraz muszę to trochę ogarnąć;) Mam w planach Bez śladu, leży na półce i czeka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie moje klimaty...
OdpowiedzUsuńLubię tego autora :)
OdpowiedzUsuń\muszę wreszcie zabrać się za tego Cobena, no!
OdpowiedzUsuńŚwietnie zrobiłaś opis, już od samego jego czytania pragnę poznać więcej...
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wrócić do czytania, bardzo mi tego brakuje, dobrze że mam Ciebie, tak dowiaduje się wiele dobrego ;)
Miłego wieczorku :)
Dziękuję, aż mi się ciepło na sercu zrobiło :)
UsuńCobena czytam zawsze. Tę mam już za sobą :) Świetna :)
OdpowiedzUsuńczy ja mówiłam że uwilebiam tego pisarza??? :) to mówię :) hehe
OdpowiedzUsuń