Książkowe stosiki to coś co najbardziej lubię oglądać na waszych blogach, a jednak ostatnio mało pojawiają się u mnie. Czas to nadrobić, ponieważ zbliża się majówka, z pewnością będzie więcej czytane. Do tego dostałam od męża cudowne kolorowe róże. Aż żal ich nie obfotografować ze wszystkich stron. Dzisiejszy stosik to taki misz-masz. Trochę lektur które już dawno za mną. Dwie które pewnie będą umilać mi czas na początku maja. Tradycyjnie jeśli recenzja już się pojawiła po kliknięciu w tytuł zostaniecie do niej odesłani. 1.The Call. Wezwanie. Zapowiadała się na taką typową młodzieżówkę, a sprawiła, że bałam się w nocy wyjść do łazienki. Dużo mi nie potrzeba żeby się wystraszyć, a tutaj autor wyjątkowo sugestywnie i barwnie opisuje te wszystkie okropności dokonywane na ludziach przez elfy. Ludzie-pająki czy konie. Coś przerażającego. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu. 2.Azyl Książka nie jest zła. Myślę jednak, że opis jest trochę mylący. Sugeruje nam, że t...
Moje miejsce w sieci, w którym od lat dzielę się przeczytanymi książkami.